1%, OPP i programy do rozliczania PITów — pomagaj z głową!

Dzięki „jednemu procentowi” OPP mogą zgromadzić środki na realizację postawionych sobie celów. To niezwykle budujące i cenne, rzecz w tym, że lwia część środków trafia do wąskiego grona OPP najskuteczniejszych w ich pozyskiwaniu. Nie byłoby w tym nic złego gdyby ta skuteczność w pozyskiwaniu pieniędzy przekładała się zawsze na skuteczność działań i dokonań tychże fundacji czy stowarzyszeń. Niestety nie zawsze tak jest, nierzadko można odnieść wrażenie, że to zbieranie funduszy jest celem samym w sobie. Wiele fundacji sięga tu po dedykowane programy do rozliczeń PIT, dystrybuowane za darmo, wymuszające jednak przekazanie 1% podatku na tę, jedyną słuszną fundację. Wypełniamy formularz, wszystko idzie fajnie, pole OPP mamy już zapełnione. Może i wybralibyśmy co innego, ale co tam… w końcu też jest napisane, że na chore dzieci więc może być…

Z końcem każdego, kolejnego, roku redakcja dobreprogramy jest bombardowana propozycjami współpracy ze strony fundacji, które chcą udostępnić „swój” program do PITów (oferując nawet prowizje od pobrań byle by dany program zamieścić). Nasza odpowiedź jest każdorazowo odmowna. Przedstawiciel jednej z fundacji był wręcz oburzony, że nie chcemy współpracować. Jakimi dokonaniami ów przedstawiciel wychwalał swoją fundację? Ile dzieci uratowali? Ile wózków inwalidzkich dla ofiar wypadków zdobyli? Ile studni w Afryce wykopali? Nic z tych rzeczy... Otóż fundacja jest znakomita ponieważ na niezwykle wysokie miejsce na liście uzyskujących największe środki z PITów. Nie napiszemy, które to miejsce (ale sam Top). Warto dodać, że wczytaliśmy się w dokonania tejże fundacji i... wiele się nie naczytaliśmy… Konkluzja jest tylko taka — łatwo przekazać swoje pieniądze nie tam gdzie by się chciało. Podkreślamy, że umieszczone przez nas w bazie programy zostały tam zamieszczone za darmo i dają możliwość swobodnego wyboru OPP.

Po co cały ten wywód? Może to mała przestroga, może zachęta do przemyślanej decyzji. Nie ważne czy nasz 1% to złotówka czy „dwie stówy”. Warto się zastanowić kto ma je dostać. Jeśli wypełniamy PIT, nie zgadzajmy się w ciemno na to co pojawia się automatycznie w formularzu. Poświęćmy chwilę na znalezienie fundacji, która działa i robi to na czym nam zależy. Nie ważne czy to sadzenie drzew, ochrona wymierających gatunków, czy leczenie chorych. Ważne, żeby nasze pieniądze realizowały cel, który uważamy za pożyteczny, ważny. Warto się obejrzeć dookoła i zastanowić, może wśród osób, które znamy, wśród sąsiadów, są osoby, które naprawdę potrzebują pomocy. Pieniądze można przekazać przez fundację na konkretną osobę. Można poszukać organizacji z którą chcemy się identyfikować na liście OPP dostępnej na stronach Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Poświęćmy trochę czasu, pomyślmy komu pomóc.

My w tym roku będziemy wspierać dwoje ciężko dotkniętych przez los dzieci. Ważne jest dla nas, że wiemy kim są ich rodzice, że naprawdę codziennie walczą z przeciwnościami losu, że nie jest to żadna ściema. Jeśli nie będziecie wiedzieli komu pomóc oczywiście zachęcamy do pomocy tym dwóm małym chłopcom:

Mikołaj Janeczko

Mikołajek z Dęblina ma niespełna 2 latka, urodził się bez rączek i nóżek. Wymaga ciągłej rehabilitacji oraz bardzo kosztownych protez, które powinny być wymieniane nawet co kilka miesięcy ze względu na intensywny wzrost. Tymczasem same najbardziej podstawowe protezy rączek kosztują 10 tys. złotych. Narodowy Fundusz Zdrowia refunduje zaś protezy jednorazowo, dokładając zaledwie 2 tys. zł.

Dane do PIT: KRS 0000037904, w rubryce Informacje uzupełniające cel 1% należy wpisać: 12115 MIKOŁAJ JANECZKO

Filip Kaszuba

Sześcioletni Filipek z Koszalina cierpi na mózgowe porażenie dziecięce. Miesięczny koszt rehabilitacji to ok. 3 tys. zł (opłata za neurologopedę, rehabilitację, integrację sensoryczną, hipoterapie i inne) oprócz tego Filipek powinien 4 razy w ciągu roku jeździć na turnusy rehabilitacyjne (koszt jednego turnusu to 5 tys. zł).

Dane do PIT: KRS 0000037904, w rubryce Informacje uzupełniające cel 1% należy wpisać: 9116 FILIP KASZUBA

Obaj chłopcy mimo tragedii, które ich dotknęły są wesołymi dziećmi, a rodzice i ich bliscy robią wszystko co tylko jest możliwe by zapewnić im możliwe normalne życie. Nie ograniczają się przy tym wyłącznie do wyciągania ręki po pomoc. Przykładowo rodzice Mikołaja prowadzą Akcję Korek w ramach której zbiegają plastikowe nakrętki od napojów, które następnie sprzedają aby pokryć koszty zakupu protez. Młodszych Czytelników, którzy nie wypełniają jeszcze PITów, zachęcamy do włączenia się w tę akcję, zbiórkę nakrętek w szkole czy gronie rodziny i znajomych.W imieniu Mikołajka, Filipka oraz ich rodziców serdecznie dziękujemy!