ARM, NVIDIA, Sony i inni wspierają kodek VP9, YouTube podczas CES odtworzy wideo 4K
Na przestrzeni minionego roku kodek VP9, opracowany przez Google, poza Chromem znalazł się także w przeglądarce Mozilli oraz kilku odtwarzaczach wideo, na przykład FFmpeg. Jednak kodek wideo jest niczym bez wsparcia ze strony producentów sprzętu. W końcu jednak wynalazek Google'a doczeka się i tego. Zainteresowanie wprowadzeniem akceleracji dla VP9 na swoich platformach zadeklarowała śmietanka producentów: ARM, Broadcom, Intel, LG, Marvell, MediaTek, Nvidia, Panasonic, Philips, Qualcomm, RealTek, Samsung, Sigma, Sharp, Sony i Toshiba.
03.01.2014 15:59
Francisco Varela, globalny dyrektor do spraw umów partnerskich Google'a, zapowiedział, że w roku 2015 powinniśmy już zobaczyć obsługę kodeka VP9 w wielu odtwarzaczach Blu-ray. Podobnie jak teraz wiele komputerów i urządzeń przenośnych ma sprzętowe wsparcie dla dekodowania H.264, w przyszłym roku obok niego znajdzie się także VP9. Google twierdzi, że wykorzystując go będziemy mogli zmniejszyć ilość przesłanych danych o połowę bez straty jakości odtwarzanego materiału. Na korzyść partnerstwa działa także prosty system licencjonowania kodeka i brak opłat, w przeciwieństwie do H.264.
VP9 niebawem stanie się standardem na YouTube. Oznacza to, że filmy będą uruchamiać się szybciej i będzie można je oglądać na wolniejszych łączach w lepszej jakości. Demonstrację odtwarzania filmu 4K z YouTube powinniśmy zobaczyć już podczas targów CES w przyszłym tygodniu. Jednak przekodowanie wszystkich zgromadzonych przez serwis materiałów zajmie dobrą chwilę.
Varela zaznaczył także, że szczególnie na potrzeby przesyłania wideo o rozdzielczości 4K konieczne jest wprowadzenie nowego, bardziej wydajnego kodeka. Jego zdaniem już wkrótce materiały 4K będą powszechnie wykorzystywane, a ceny urządzeń zdolnych je nagrać i wyświetlić w pełnej krasie spadną w ciągu najbliższych kilku lat do rozsądnego poziomu.