Adobe rezygnuje z Flasha nie tylko na telefonach
Adobe potwierdził wczoraj koniec Flasha dla urządzeń mobilnych. To jednak nie koniec zmian, zostały jeszcze telewizory.
10.11.2011 18:03
Równolegle z wdrażaniem materiałów we Flashu na telefonach i tabletach Adobe pracował nad zatarciem granic między wideo w sieci a treścią, którą oglądamy na telewizorach. Telewizory z dostępem do Internetu są coraz popularniejsze i Adobe zamierzał wprowadzić swoją technologię również na te urządzenia, co było jednym z kluczowych zadań w ramach Open Screen Project. Dwa lata temu podpisał nawet porozumienie z producentami układów typu System-on-Chip, jak Broadcom, Intel, STMicroelectronics, NXP Semiconductors i Sigma Designs, co miało umożliwić umieszczanie odtwarzacza Flasha w układach scalonych montowanych w urządzeniach wbudowanych, które mają trafić do naszych domów.
Niestety świat „podłączonych” telewizorów cierpi z powodu bardzo wysokiego stopnia fragmentacji platformy i Flash Player nie jest tu żadnym rozwiązaniem. Adobe zrobi więc krok w tył, co nie jednak oznacza całkowitego wycofania się ze świata telewizorów, Set-topów i odtwarzaczy Blu-ray. Zamiast rozwijać Flash Playera dla przeglądarek na urządzeniach wbudowanych Adobe będzie zachęcać do tworzenia dla nich natywnych aplikacji w Adobe AIR.
Plan Adobe dotyczący urządzeń wbudowanych jest niemal identyczny ze strategią dotyczącą urządzeń mobilnych. W niepamięć odejdzie wtyczka do przeglądarki umieszczonej na telewizorze lub odtwarzaczu Blu-ray, a w miejsce treści dostępnych na stronach internetowych mają pojawić się bogate aplikacje stworzone z wykorzystaniem frameworka AIR for TV. Na telefonach i tabletach zapewne lepiej sprawdzi się HTML5, ale telewizory to jednak inna para kaloszy. Wiadomo na przykład, że CNet, Epix i YouTube już budują swoje aplikacje przeznaczone dla telewizorów Samsunga.