Amazon Echo: głośnik z asystentem głosowym okazał się trafionym pomysłem
Czy głośnik z asystentem głosowym to zbędny gadżet? Niekoniecznie, Amazon Echo sprzedaje się bardzo dobrze. Natomiast jego asystent głosowy Alex wykorzystywany w domu, wydaje się być lepszym rozwiązaniem niż mówienie do smartfona w miejscu publicznym.
10.05.2016 | aktual.: 14.02.2018 15:43
Echo to głośnik Bluetooth stworzony przez Amazon, na tle konkurencji wyróżnia go funkcjonalność, sprawiająca, że można go określić nawet mianem smartgłośnika. Posiada on bowiem mikrofon, którego zadaniem jest ciągłe nasłuchiwanie otoczenia w celu wyłapania komend głosowych. Z pomocą słów włączymy muzykę czy radio, można także zadać mu pytanie, dane pobierane są z Wikipedii i serwisów informacyjnych.
Amazon Echo wyposażony jest w asystenta głosowego o imieniu Alex, konkurencję dla Siri, Google Now i Cortany. Mogłoby się wydawać, że na rynku nie ma miejsca na kolejnego asystenta, tym bardziej na wbudowanego w głośnik Bluetooth. W końcu korzystamy już z tych dostępnych na urządzeniach mobilnych, po co mielibyśmy rozmawiać jeszcze z głośnikiem. Rzeczywistość pokazała jednak, że taki produkt wcale nie jest tylko ciekawostką dla geeków. Szacuje się, że Echo trafił aż do 3 mln gospodarstw domowych w USA.
Użytkownicy nie widzą w Echo tylko całkiem ładnego głośnika do słuchania muzyki. Asystent Alex musi się napracować, ponad połowa osób wydaje bardziej złożone pytania niż komendy sterowania odtwarzaczem. Użytkownicy pytają o pogodę, wiadomości, a także sterują innymi podłączonymi urządzeniami.
Oczywiście Echo to urządzenie do słuchania muzyki i dzięki asystentowi, korzystanie jest naprawdę wygodne. Jeśli mamy wykupiony Amazon Prime, to utwory są streamowane właśnie z tej usługi. W celu posłuchania twórczości Madonny, wystarczy powiedzieć „Alex, play some Madonna”. Proste i w przypadku głośnika ustawionego gdzieś na półce całkiem sensowniejsze, niż wydawanie komend głosowych do smartfona trzymanego w dłoni, zwłaszcza w miejscu publicznym.
Idealnie nie jest, musimy nauczyć się wybranych komend głosowych. Alex nie odtworzy następnej piosenki po komendzie „Alex, pomiń”, musimy konkretnie sprecyzować „Alex, następna”. Z czasem powinno się to poprawić, głośnik stanie się bardziej inteligentnym.
Może to właśnie urządzenia domowe powinny być wyposażone w asystenta głosowego. Telewizor, pralka, lodówka czy po prostu głośnik ustawiony gdzieś na półce. Taki sposób interakcji powinien być wygodniejszym, nie musimy wstawać z fotela czy pamiętać o pilocie. Wystarczy komenda głosowa. Z drugiej strony, czy chcielibyśmy być ciągle podsłuchiwani przez kilkadziesiąt mikrofonów?