Androapka #10 — SimCity BuildIt
O SimCity słyszała większość osób – szczególnie ta kategoria graczy, która uwielbia tego typu produkcje. Sam po części do nich należę. Co prawda nie jestem jakimś mega hardcorowym graczem, który ślęczy całymi dniami nad ekonomicznymi produkcjami, jednak lubię tego typu gry. Przypominają mi planszówki, w które grałem kiedyś z kolegami.
Do czego zmierzam? Poznajcie SimCity BuildIt, czyli mobilną wersje gry znanej z desktopów. Produkcja mobilna – podobnie zresztą jak jej nazwijmy pierwowzór opera się na zarządzaniu miastem, budowaniu i ulepszaniu go „od wewnątrz”, tak by nasi mieszkańcy byli usatysfakcjonowani i w pełni zadowoleni.
Co możemy robić? Wszystko. Budować domy, sklepy, fabryki, ulice, parki… i wiele, wiele więcej. Oczywiście wszystko zgodnie z zasadami „etyki”. I tak stawiając fabrykę obok domów naszych mieszkańców, z pewnością wpłyniemy na ich zadowolenie. Sprawa ta wydaje się aż nazbyt oczywista – nikt przecież nie chciałbym mieszkać obok „brudzącej” fabryki.
Samo budowanie i projektowanie naszego miasta jest bardzo przejrzyste i potrafi sprawić przyjemność. Chcemy zbudować nową drogę? Nic prostszego. Wybieramy odpowiednią opcje z menu i „malujemy” ja palcem. Na sam koniec naszej budowy należy zatwierdzić nasz projekt. Podobnie wygląda stawianie domów czy fabryk. Decydujemy o miejscu ich położenia i viola – gotowe.
Oprawa graficzna została zrealizowana w 3D, a sam obraz i to, co widzimy wręcz wypływa nam z ekranu. Produkcja wygląda bardzo dobrze. Całość ma ładne kolory, ciekawie wyglądające i bardzo dopasowane stylistycznie ikony i komunikaty. Jak przystało na grę mobilną, nie ma także problemów ze sterowaniem. Przybliżanie za pomocą „szczypania” czy obracanie ekranu jest płynne i działa dobrze.
Co do wad niestety nie mogło zabraknąć mikropłatności. Niemniej jednak da się grac i bez nich. Co prawda zajmie to więcej czasu ze względu na produkcję dóbr czy dłuższe uzyskiwanie poziomów jednak jest to możliwe. Cierpliwość popłaca, gdyż z każdym nowym poziomem uzyskujemy dostęp do nowych obiektów użyteczności publicznej jak straż pożarna czy policja. Oczywiście nie dostaniemy samych bonusów. W miarę rozwoju naszego miasteczka będziemy musieli obmyślić plan oczyszczania go z odpadów komunalnych czy dostarczania odpowiedniej ilości prądu, czystej wody w całej aglomeracji.
Tak więc, jak widać mamy co robić. Jak wspomniałem, gra wygląda bardzo ładnie, do tego sama w sobie jest przejrzysta i wciągająca. Warto tutaj wspomnieć także, że wyprodukowane dobra po osiągnięciu konkretnego poziomu możemy odsprzedać innym gracom na rynku lub kupić od nich potrzebne nam surowce czy zasoby. Uwagę należy skupić także na opiniach mieszkańców, dzięki którym otrzymujemy dodatkowe bonusy pozwalające zwiększyć np. ilość miejsc w naszym magazynie.
Do zdobycia są także osiągnięcia. I tak przykładowo za uzyskiwanie energii w ekologiczny sposób z pomocą wiatru mamy jedną bądź więcej gwiazdek w zależności od tego ile gospodarstw czerpie energię w ten sposób.
Podsumowując, polecam grę nie tylko czystym ekonomistom czy wyjadaczom gatunku. Warto spróbować, zwłaszcza że może okazać się jak bardzo polubimy te produkcje i spędzimy nad nią niejedną chwilę.
Oczywiście każdy ma własne zdanie dotyczące danych kwestii nie zamierzam go w żaden sposób podważać, czy obrażać kogokolwiek w jakikolwiek sposób. Przepraszam także za ewentualne błędy.