Apple prezentuje Final Cut Pro X

Plotki jednak niosły ziarno prawdy — reprezentant firmy Apple istotnie pojawił się na Final Cut Pro User Group SuperMeet, które miało miejsce podczas NAB 2011 w Las Vegas. Podczas spotkania zaprezentowana została zupełnie nowa twarz gwiazdy spotkania, czyli programu Final Cut Pro X.

Final Cut Pro X jest aplikacją w pełni 64-bitową, przygotowaną do pracy z technologią Grand Central Dispatch (GCD). Dzięki GCD nowy Final Cut Pro X jest w pełni skalowalny i ma możliwość wykorzystania wszystkich dostępnych rdzeni do renderowania w tle. Sama możliwość renderowania w tle jest sporym krokiem w rozwoju Final Cut. Ponadto w czasie prezentacji zademonstrowano nowe efekty renderowane w czasie rzeczywistym, pełne zrządzanie kolorem (ColorSync), automatyczną korektę kolorów, jasności i stabilizację obrazu na klipach pochodzących z różnych urządzeń, „magnetic timeline” — możliwość zmiany miejsca klipu na osi czasu bez przesuwania pozostałych fragmentów filmu, obsługę OpenCL i wiele innych. Potężne możliwości ubrano w nowoczesny interfejs użytkownika widoczny na zrzutach ekranu, które udało się uzyskać reporterom z serwisu The Loop.

„Zupełnie nowa twarz” nie jest tu bynajmniej przesadą, gdyż program został przepisany od podstaw. Już sama zmiana nazwy programu sygnalizuje drobną rewolucję, podobnie jak zmiana nazwy systemu operacyjnego firmy Apple 10 lat temu. Final Cut Pro X jest programem kierowanym do profesjonalistów. Wiadomo już, że pakiet trafi do Mac App Store w czerwcu tego roku i będzie kosztować 299 dolarów. Nieoficjalne źródła donoszą, że to nie koniec nowości związanych z oprogramowaniem Final Cut, choć podczas NAB reprezentanci Apple milczeli nie tylko na temat przeznaczonego dla użytkowników domowych Final Cut Express, ale i innych programach wchodzących w skład Final Cut Studio.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)