Apple uniezależnia się od Samsunga: tajwański TSMC wyprodukuje procesory A8 dla iPhone'a 6

Przez ostatnie lata relacje między Apple i Samsungiem byłyskomplikowane. Z jednej strony obie firmy znano jako zaciekłychkonkurentów na rynku mobilnym, uwikłanych w bezwzględne wojnypatentowe. Z drugiej strony obie firmy łączyło wzajemneuzależnienie – dla Apple Samsung był najważniejszym dostawcąelementów półprzewodnikowych dla jego urządzeń mobilnych, dlaSamsunga Apple był kluczowym klientem, od którego zamówieńzależały wyniki finansowe jego działów zajmujących sięprodukcją mikroelektroniki. Nowe wieści z Tajwanu zapowiadająrychły koniec tej ambiwalentnej sytuacji. Cupertino długo szukałonowego partnera, i w końcu go znalazło.

Apple od lat starało się znaleźć wyjście z partnerstwa zSamsungiem. W czasach pierwszych iPhone'ów było od potężnegoczebola uzależnione niemal całkowicie, kupując produkowane przezniego procesory, pamięci i wyświetlacze. Od kilku lat nieustajejednak proces poszukiwania alternatyw – i tak wybranym dostawcąpamięci do iUrządzeń stał się Hynix, zaś za produkcjęwyświetlaczy do nich wzięły się też LG i Japan Display (wspólnyprojekt Sony, Hitachi i Toshiby).

Obraz

Najważniejszy komponent urządzeń Apple'a, autorskiemikroprocesory A*, od samego początku były produkowane tylko przezSamsunga. Teraz, jak donosi Wall Street Journal, także i w tejkwestii Apple zdołało znaleźć alternatywę. Nowym producentemmikroprocesorów będzie tajwański potentat w dziedzinie technologiipółprzewodnikowych, TSMC – obecnie największy na świecieniezależny producent mikroelektroniki. W tym tygodniu do Cupertinotrafiła pierwsza partia wyprodukowanych na Tajwanie czipów.

Dla TSMC wybór Apple'a to świetne wieści. Analitycy przewidują,że zamówienia Apple będą stanowiły przynajmniej 10% produkcjijego fabów. Co szczególnie istotne, procesory A8, które znajdązastosowanie w iPhonie 6, będą produkowane w procesietechnologicznym 20 nm (mikroprocesory A7 Samsung produkował dlaApple'a w procesie 28 nm). Oznacza to, że w momencie rynkowejpremiery Apple będzie dysponowało procesorem mobilnym najbardziejzaawansowanym zarówno pod względem architektury, jak i procesuwytwórczego. Konkurenci ze świata ARM, tacy jak Qualcomm, swojewłasne układy SoC wykonane w procesie 20 nm pokażą najwcześniejw 2015 roku.

Decyzja Cupertino niekoniecznie oznacza koniec współpracy zSamsungiem, rozwijającym przecież swój proces produkcyjny 14 nm.Można się raczej spodziewać podtrzymania współpracy zKoreańczykami, by zachować alternatywne źródło dostaw. Analitycyprzekonani są, że dotychczas stosowane czipy w urządzeniachApple'a wciąż pochodzić będą od Samsunga – Tajwańczycyprzejmą około 30% zamówień.

Bardziej od tych kwestii biznesowych zastanawiają nas sprawytechniczne. Na ile faktycznie proces 20 nm od TSMC okaże sięfaktycznie lepszy od dotychczas stosowanego 28 nm? Fani Appleoczekują od iPhone'a 6 spektakularnego wzrostu wydajności. Jeślioczekiwania te uda się spełnić, to będzie to raczej zasługazmian w architekturze, takich jak choćby zastosowanie czterechrdzeni, czy zintegrowanie pamięci DRAM z całym czipsetem.

Tajwańczycy przyznająbowiem, że ich proces produkcyjny może przynieść wzrostwydajności rdzeni i zmniejszenie zużycia energii o około 20% wstosunku do procesu 28 nm. Nie jest to mało, ale też nie możnanazwać tego „spektakularnym” wzrostem. Ciekawą informacją wtej sytuacji może być przekazana przez WSJ informacja, że Apple zTSMC będzie już od przyszłego roku wspólnie pracować nadbardziej zaawansowanymi mikroprocesorami nowej generacji.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)