Apple wart więcej niż Microsoft
Po raz pierwszy w historii wartość giełdowa firmy Apple okazała się większa niż Microsoftu. Po latach współzawodnictwa spółce z Cupertino udało się prześcignąć konkurenta.
27.05.2010 | aktual.: 28.05.2010 14:41
Jak donosi serwis BusinessInsider, wartość giełdowa firmy Apple wynosi obecnie 222,12 mld dolarów, natomiast Microsoftu niewiele mniej - 219,18 mld. Dotychczas to Microsoft królował jako najdroższa firma, jednak trend ten ulegał zmianie. Do sukcesu firmy Apple przyczyniły się niewątpliwie ostatnie lata, kiedy rozpoczęto sprzedaż urządzeń przenośnych - iPodów, potem smartfonów, a ostatnio tabletów iPad. Te ostatnie sprzedają się w USA nawet lepiej niż komputery Mac. Sukcesem było również wprowadzenie usług internetowych - przede wszystkim iTunes Store i App Store. Sklep z muzyką według ostatnich statystyk ma 28% udziałów w sprzedaży muzyki w Stanach Zjednoczonych i 70% w sprzedaży muzyki w formacie elektronicznym.
Z kolei Microsoft mimo bardzo dobrej sprzedaży systemu Windows 7 nie zdołał zaznaczyć swojej pozycji na rynku urządzeń mobilnych. Ilość smartfonów z systemem Windows Mobile sukcesywnie maleje, ostatnio pojawiają się również niepokojące informacje na temat Windows Phone 7. Kilka dni temu firmę opuściło dwóch pracowników odpowiedzialnych za rozwój urządzeń mobilnych. Zajmowali się oni m.in. rozwojem Windows Phone 7, Xboksa czy Zune. Być może firmę w najbliższym czasie czeka reorganizacja pod kątem urządzeń mobilnych.
W kontekście współzawodnictwa firm Apple i Microsoft warto zauważyć, że na zbliżającej się konferencji WWDC 2010 obecny będzie najprawdopodobniej Steve Ballmer. Jak informuje serwis Barron’s, szef Microsoftu będzie prezentował Visual Studio 2010 podczas spotkania z Steve’em Jobsem. Ballmer ma ogłosić, że środowisko programistyczne Microsoftu do tworzenia aplikacji na platformie .NET będzie teraz umożliwiać deweloperom tworzenie aplikacji na potrzeby App Store.
Aktualizacja, 28.05.2010 14:40
Microsoft oficjalnie zaprzeczył, jakoby podczas konferencji WWDC miał pojawić się Steve Ballmer.