Baidu zarabia na odejściu wyszukiwarki Google z Chin
Chiński konkurent Google’a, wyszukiwarka Baidu, zanotowała duży skok cen akcji na giełdzie. Do wzrostu doszło wkrótce po zaprzestaniu cenzurowania Internetu przez firmę z Mountain View.
Parafrazując Szekspira, ktoś stracił, żeby zarobić mógł ktoś. Po podjęciu decyzji o wycofaniu się z Chin Google został pochwalony za odważną postawę, ale przy okazji stracił ogromny rynek. Jego miejsce zapewne zajmie konkurent, chińska wyszukiwarka Baidu. Akcje tej firmy zanotowały wzrost od poniedziałku, kiedy to Google zaprzestał cenzurowania Internetu w Chinach. Z poziomu ok. 570$ w poniedziałek ceny papierów wartościowych tej firmy skoczyły na poziom 610$. Jest to bardzo duży wzrost, biorąc pod uwagę, że jeszcze na początku roku za akcje Baidu płacono około 380$. Natomiast w ostatnim tygodniu Google stracił nieco u akcjonariuszy.
Jak informowaliśmy we wtorek, po ledwie kilkudziesięciu godzinach wolnego dostępu do Google.cn, chińskie władze ocenzurowały wyszukiwarkę. Nie pomogło przeniesienie się do Hongkongu ani zmiana adresu (Google.com.hk). Obecnie Chińczycy znowu nie mają dostępu do informacji uderzających w komunistyczny reżym z Pekinu. Jeśli sprawdzą się przewidywania analityków, być może już wkrótce Google straci ważnych reklamodawców z dalekowschodniego rynku. Najprawdopodobniej przejmie ich wyszukiwarka Baidu współpracująca z chińskim rządem w cenzurowaniu Internetu. Wygląda na to, że tak zakończy się rewolucja Google’a.