"Blogger od kuchni" - wywiad z Lożą Szyderców
Tym razem wywiad całkowicie niestandardowy bo nie będzie “rozmowy” z jednym blogerem a z całą grupą ludzi, dumnie nazywaną: “Lożą Szyderców”, która podobno zawiązała się kilka lat temu na jednym z Hot Zlotów. Zapraszam więc do zapisu rozmowy jaką odbyłem z Lożą podczas tegorocznego zlotu w Kliczkowie.
1. Co to jest (lub czym jest) Loża Szyderców?
Miłośnicy Douglasa Adamsa doskonale wiedzą, że: "Istnieje teoria, która głosi, że jeśli ktoś, kiedyś, dowie się dlaczego powstał, i czemu służy Wszechświat, to cały kosmos zniknie a następnie zostanie zastąpiony czymś znacznie dziwniejszym, co będzie jeszcze bardziej pozbawionym sensu bytem. Istnieje inna teoria, że już dawno tak się stało." [1]
Do takiej transformacji Wszechświata doszło... w 2010, w czasie gorącego zlotu w Zamku na Skale. Pewnego dnia kilku osobników, nie bójmy się tego powiedzieć: za starych na nerdów, rozsiadło się w tym samym miejscu o tym samym czasie. Dużo im nie trzeba było i zaczęli, znowu nie bójmy się tego powiedzieć: szydzić. Inaczej mówiąc: kilku pozytywnie zakręconych typów, którzy żyją nie tylko technologią, oprogramowaniem oraz sprzętem zaczęło omawiać postawy i zachowania innych zlotowiczów.
Legenda głosi, że robili to z odrobiną dowcipu oraz dużą dozą karykaturalizmu. Tak się zaczęło, potem było już z górki. Jeśli teraz komuś do głowy przyszedł Statler i Waldorf to trafił w dziesiątkę bo to są nasi nieoficjalni patroni. Nasze motto: “If you can’t say anything nice... Welcome to the club!” co w szyderczym tłumaczeniu znaczy po prostu: spontan i tylko spontan. Nie wolno mylić z pontonem!
Jacy jesteśmy? Przykładem może być sobotnia impreza integracyjna na ostatnim Hot Zlocie w Kliczkowie, podczas której rozdaliśmy (albo spontanicznie zgubiliśmy) nasze nagrody na rzecz innych uczestników Hot Zlotu. W czasie całego zlotu organizowaliśmy zainteresowanym nieformalne wycieczki po Apartamencie Generalskim, w którym mieliśmy przyjemność mieszkać. Podczas takiej wycieczki oferowaliśmy chętnym masaż na specjalnym fotelu (co prawda trudno było tam upchnąć masażystów, ale jakoś się udało):
2. Kto należy do Loży? I jak to się stało, że skład jest właśnie taki?
Nasz skład jest tajny, dlatego nie możemy powiedzieć, że Loża to 10 osób. Nikt nie może się dowiedzieć, że chodzi o: olmecę, RoninPn’a, januszka, Monczkina, Pangrysa, michalk’a, djDziadka, fiestę, Patryka oraz Xyrcon. Jeśli to by wyszło na jaw, musielibyśmy napisać do Chucka Norrisa (gmail.com@chucknorris) i poprosić go o kompilację nowej wersji jądra Internetu bez tych informacji.
Historię pierwszego posiedzenia Loży opisaliśmy wyżej. Kto czytał uważnie ten pamięta, że w 2010 podczas Zlotu pewni ludzie, pewnego dnia o pewnej porze spotkali się w jednym miejscu. Te osoby to: olmeca, RoninPn, Monczkin, djDziadek, Pangrys i Patryk. Ktoś wtedy powiedział: “loża szyderców się rozsiadła”. I tak zostało. Jak to się stało, że z tej szóstki zrobiła się dziesiątka? To jedna z dotychczas nierozwiązanych zagadek nowego Wszechświata. Nie wie tego nawet Wielki Programista.
3. Czy znaliście się wcześniej?
Poznaliśmy się na Hot Zlocie. Podczas następnych zlotów jeszcze mocniej utkaliśmy nici wzajemnego zrozumienia. Rozumiemy się dobrze, mimo, że czasem stosujemy logikę dość rozmytą, żeby nie powiedzieć nie mającą nic z logiką wspólnego.
*** w tym miejscu wywiad został zakłócony przez telepatyczny przekaz od djDziadka: Tutaj wtrącę swoje 3 grosze: niektórzy z nas znali się wcześniej ale to zupełnie inna bajka bo wszyscy razem poznaliśmy się dopiero na zlotach.
4. Czy spotykacie się częściej czy tylko z okazji HZ?
Dotychczas nie, bo do tej pory nie mieliśmy takiej potrzeby. Potrafimy korzystać z Internetów i nowoczesnych kanałów komunikacji. Nie możemy wykluczyć, że kiedyś będziemy musieli się spotkać w innym terminie niż Hot Zlot aby na ten przykład zaplanować przejęcie władzy nad Światem, co w zasadzie już się dzieje.
*** następny przekaz telepatyczny od djDziadka: Co za dużo, to nie zdrowo, cudowność naszej grupy polega na telepatii, którą jak widać, potrafimy swobodnie wykorzystywać ale również na umiejętności milczenia z małym wyjątkiem - mnie.
*** przekaz telepatyczny od Pangrysa: To się nazywa raczej postrzeganie poza-zmysłowe i jest dla nas dość łatwe do osiągnięcia. Niemal tak łatwe jak orbitowanie czy lewitacja :P
5. Czy macie zamiar zaprosić kolejne osoby do Loży?
RACZEJ nie. Jesteśmy jacy jesteśmy i Świerzaków nam nie potrzeba. Latka jednak lecą więc może za jakiś czas przyda się dynamiczna osoba do zmiany pieluch? Na razie trzymamy się magicznej dziesiątki. 10 to LICZBA, która zawiera w sobie magię bo 1 to TEN pierwszy, najważniejszy, najlepszy i JEDYNY. 0 - to NIC, czyli przeciwwaga do 1. Ten układ tworzy zero-jedynkową równowagę, której nie chcemy zaburzyć.
*** przekaz telepatyczny od olmeca: Przed tegorocznym Hot Zlotem, ktoś na forum, wyrażał chęć zasilenia naszych szeregów, ale w odpowiedzi otrzymał słowa klasyka, których do końca nie zrozumiał: „Mamy bardzo prostą zasadę: rubel za wejście, dwa za wyjście. To znaczy, że wstąpić do organizacji jest trudno, ale znacznie trudniej ją opuścić. Teoretycznie dla wszystkich jej członków przewidziano tylko jedno wyjście: przez komin. Dla jednych z najwyższymi honorami, dla innych hańbiące, ale komin jest jeden.” [2] - Te słowa chyba najlepiej odpowiadają temu, dlaczego nie jesteśmy liczną grupą.
*** przekaz telepatyczny od Pangrysa: By przyjąć nowego członka do Loży trzeba by było kogoś usunąć, by liczba tak pięknie zero-jedynkowa, nie zaburzyła harmonii Wszechświata ale jakoś tak się zdarzyło, że nikt nawet nie ma ochoty burzyć tej harmonii :)
*** przekaz telepatyczny od Wielkiego Programisty (aka Absolut): Część rzeczywista każdego nietrywialnego zera funkcji LS jest równa 10.
6 To widzę, że i przedstawiciel redakcji jest w Loży?
To jest nasza największa tajemnica. Chcieliśmy mieć wtykę w redakcji. Xyrcon dołączyła do Loży podczas drugiego zlotu w Zamku na Skale (2012). Okazało się, że dobrze mieć w swoim składzie kogoś, kto potrafi wybić nam z głowy zbyt szydercze pomysły. Po za tym szybko odnaleźliśmy wspólny język. Ania zwróciła nam uwagę, że nasze plany zaczynają wykraczać poza pewne granice, stonowała nieco nasze podejście do niektórych zagadnień a przede wszystkim wniosła dużą dawkę zdrowego rozsądku i “trzeźwego” myślenia - została wcielona do grupy dla równowagi.
7. Czy macie jakieś założenia waszej grupy i kto jest jej liderem?
Założenia? Nie mamy, nabijamy się z przegięć w każdą stronę, zwykle nie łamiąc przy tym zasad dobrego wychowania. Czy mamy lidera? Oczywiście, że mamy. Liderem jest Wielka Trójka, czyli Wielki Programista (aka Absolut), Statler oraz Waldorf. Innych liderów nie było i nie będzie. Każdy jest równy wobec naszych założeń, czyli: Wielkiego Algorytmu. Nie potrzebujemy innych przywódców. Po za tym jesteśmy przekonani, że lider z tego świata, nie wytrzymałby długo wobec naszych żartów i szyderstw. Wyróżniamy innych, nie siebie.
8. Właśnie wyróżnienia! Od ubiegłego roku rozdajecie wyróżnienia w wielu, muszę przyznać, całkiem humorystycznych kategoriach?
To prawda. Już dwukrotnie przyznaliśmy nagrody mające na celu wyróżnić użytkowników portalu, którzy w naszej opinii specjalnie się zasłużyli. Nasze wyróżnienia należy traktować z dużym poczuciem humoru bo nie mają one na celu obrażania kogokolwiek. Traktujemy je z “przymrużeniem oka” i mamy nadzieję, że inni odbierają to tak samo. Chcieliśmy docenić tych, którzy wykonują dobrą robotę w naszej dobroprogramowej społeczności a sami nie aspirują do nagród i zaszczytów. W tym roku przyznaliśmy specjalne statuetki w kształcie puzzli:
Od zeszłego roku postanowiliśmy wyróżniać ludzi, którzy są nietuzinkowi, mają swoje poglądy i potrafią je obronić. Ludzi, którzy w coś wierzą i odstają od “normalnych”, czyli tych, którzy są pozytywnie “zakręceni” i wyróżniają się w społeczności DP.
9. Czy ktoś sponsoruje nagrody od Loży?
Nigdy nie mieliśmy i nigdy nie potrzebowaliśmy żadnego sponsora. Nagrody które rozdaliśmy wykonaliśmy we własnym zakresie, własnymi siłami. Jak na razie udało nam się obronić przed komercjalizacją i wpływami wszelkich gigantów bądź konsorcjów, które gdyby zostały sponsorami naszych pomysłów, miałyby na nie wpływ. Pojawił się kiedyś sponsor, który chciał coś dołożyć do naszych hapenningów na HotZlocie. Nie zgodziliśmy się bo stracilibyśmy naszą niezależność. Uważamy, że zabiłoby to naszego ducha spontanicznej zabawy! Wolimy to robić metodami OpenSource :)
Działamy, w krótkim czasie i w porywie chwili, a tego żadna korporacja nie jest w stanie przetrawić. Tam każdy trybik decyzyjny musi mieć czas na rozważanie wszystkich za i przeciw... Jesteśmy grupą, która nie pozwoli wywierać na siebie wpływów :)
Tak jak wcześniej deklarowaliśmy, dla nas liczy się spontan i tylko spontan. Dobrym na to przykładem są “tablety loży szyderców”, które rozdawaliśmy w tym roku. Pomysł na tablety pojawił się tydzień przed samą imprezą. To chyba pokazuje jak działa Loża? ;)
10. Nie obawiacie się, że znajdą się osoby, które nie zrozumieją Waszych żartów bądź poczują się obrażone?
Staramy się nie przekraczać granicy dobrego smaku a przede wszystkim nikogo nie krzywdzić. Nasz humor polega na tworzeniu karykatur a o to nikt nie powinien się obrażać. Zamiast tego proponujemy chwilę zadumy bo być może chcieliśmy takim żartem dać komuś powód do zastanowienia się nad swoim postępowaniem? Jak powiedział djDziadek: “Wszak śmiać można się z każdego, pod warunkiem, że potrafi się śmiać samemu z siebie” a my to potrafimy :).
Jeśli ktoś poczuje się obrażony i poinformuje nas o tym (na piśmie, z czytelnym podpisem, potwierdzonym przez co najmniej dwóch wiarygodnych świadków), to oczywiście magiczne słowo PRZEPRASZAMY pojawi się w naszym słowniku. Jeśli jednak ktoś robi z tego wielką aferę a z siebie wielkiego męczennika to Loża pokaże mu, że “nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej”. [3]
*** przekaz telepatyczny od Monczkina: Szanujemy każdego bez względu na wszystkie przywary, wkurzające zachowania czy brak kultury. Wyśmiewamy absurdalność, z którą mamy styczność codziennie w pracy, zwykłym życiu. Hot Zlot to jeden z niewielu momentów w naszym życiu, gdzie genialna atmosfera i zajefajni ludzie pozwalają oderwać się od trosk codziennego życia. Co najważniejsze: zlotowicze dostarczają nam tematów pełnymi garściami. Z nas też można drzeć łacha, nikt się nie obrazi a jeśli jeszcze będzie to zrobione z jajem (majonez opcjonalnie) - to tym lepiej. Dlatego nie warto się obrażać czy dąsać!
11. Latarka GaduGadu, to już legenda. Jak to się stało, że ten “temat” w ogóle się pojawił?
Oficjalna wersja historii z latarką jest TUTAJ - i tej wersji będziemy się trzymać ;P
To był świetny “wkręt”, który przeszedł już do historii i dobrze byłoby aby tam pozostał jako anegdota, która wzbogaca historię zlotów Dobrych Programów. Ten żart żył przez dobre trzy lata i niektórych przyprawił o pewien niesmak. W tym roku, poprzez nową edycje Latarek Loży Szyderców udało się zamknąć temat i nikt już do nas nie podchodził z rozbrajającym pytaniem “...a gdzie latarka?”
12. Czy planujecie kolejne numery takie jak latarka?
W tym roku obok “latarek”, przygotowaliśmy także dla każdego uczestnika zlotu “tablety”. Powód był bardzo prosty: pojawił się ten wątek na forum w temacie Hot Zlotu 2013, któryś ze zlotowiczów pytał się redakcji dlaczego przy takich sponsorach zlotowicze nie dostali po tablecie… Ktoś z redakcji stwierdził że nie byli by wstanie pociągnąć takiego tematu. My byliśmy. Każdy dostał od nas cztery tablety (miętowe, najsmaczniejsze są te wstrząśnięte ale nie mieszane):
Co zrobimy za rok ? Tego nie wiemy ani my ani nawet Wielki Programista (aka Absolut). Zawsze może się pojawić akcja typu “latarka” lub “tablety”. Cały czas czerpiemy pełnymi garściami z poglądów i wypowiedzi użytkowników DP. Nie planujemy niczego z takim wyprzedzeniem. Mimo to pilnujcie się - nigdy nie wiadomo na kogo padnie :)
13. Wracając jeszcze do Kliczkowa. Nie tylko uczestnicy ulegli waszym żartom, pozwoliliście sobie na wkręcenie obsługi hotelu. W zeszłych latach też zdarzały się Wam “akcje” z obsługą?
To nie są celowe działania. Nikt z nas nie idzie, do kogokolwiek, z zamiarem zrobienia “wkrętu”. Jeżeli już do tego dochodzi, to jest to spontan, żart sytuacyjny. Zresztą, nie żartuje się z ludzi, którzy mogą wbić misia do paszportu (dla młodego pokolenia - miś w paszporcie, to pieczątka zakazująca wjazdu do danego państwa; to taki - krótko mówiąc: ban).
*** przekaz telepatyczny od januszka: Czasem to sytuacyjny przypadek wynikający ze stosowania zero-jedynkowej logiki. Kiedy słyszę pytanie: “Muszę wiedzieć na czym stoję?” to zawsze, całkiem automatycznie odpowiem, że: “na podłodze” zwykle jeszcze dodając do odpowiedzi rodzaj podłogi, np: “na parkiecie”. Nie dziwiłem się więc wcale, kiedy uśmiechnięty od ucha do ucha Fiesta, dziarsko dzierżąc szklanicę z piwem, w sobotę rano udał się do Recepcji w poszukiwaniu zaginionego prądu, a tam usłyszał, że: “nie ma fazy”, na co automatycznie odpowiedział, że: “kto nie ma, ten nie ma” ;)
14. Shaki81, czy masz jeszcze jakieś pytania?
Nie.
15. Nie? Na pewno?
Nie!
16. Na pewno nie? Ostatecznie i definitywnie?
<wymowna cisza> (tupot stóp) </wymowna cisza>
----------
EPILOG
Na zakończenie ogłaszamy Szyderczy Konkurs!
W konkursie mogą brać udział zalogowani użytkownicy, którzy nie uczestniczyli w Hot Zlocie 2013 na Zamku Kliczków. Nagrodami w konkursie są:
* “Sniper: Ghost Warrior 2” Limited Edition - gra na PC - Sniper: Ghost Warrior 2 to kontynuacja wydanej w 2010 roku gry akcji autorstwa zespołu deweloperskiego firmy City Interactive. Gracze ponownie wcielają się w tytułowego snajpera, a ich zadaniem jest dyskretna eliminacja celów podczas niebezpiecznych misji zlecanych w różnych zakątkach świata. Gra wykorzystuje silnik CryEngine 3.
* “Dead Island” Platinium Edition - gra na PC - Dead Island to gra akcji, której główny bohater uwięziony jest na tropikalnej wyspie opanowanej przez zombie. Kierując krokami kobiety lub mężczyzny (do wyboru) próbujemy wydostać się z tego piekła, zachowując przy tym życie.
* “Kultowa koszulka Dobrych Programów” (do wyboru rozmiar L lub XL) - Kultowa koszulka Dobrych Programów to część garderoby zakładana przez głowę i przylegająca do górnej części ciała (opiera się na ramionach, opina klatkę piersiową a kończy na pasie – czasem jednak, według reguł współczesnej mody, dziewczęta noszą koszulki do pępka).
Pytania konkursowe:
1) Ile jest komentarzy członków Loży pod wszystkimi wywiadami z serii “blogger od kuchni” przeprowadzonymi przez Shakiego81?
2) Zaproponuj pytanie konkursowe i podaj prawidłową odpowiedź.
Odpowiedzi należy udzielić w JEDNYM komentarzu do tego wpisu. Spośród wszystkich odpowiedzi Loża wybierze (albo nie) trzech userów, których wyszydzi i/lub nagrodzi. Konkurs trwa 10 dni od daty publikacji wpisu. Zastrzegamy sobie prawo do ogłoszenia, że konkurs jest żartem (prawo Bazingi).
PRZYPISY:
[1] "There is a theory which states that if ever anybody discovers exactly what the Universe is for and why it is here, it will instantly disappear and be replaced by something even more bizarre and inexplicable. There is another theory which states that this has already happened” - Douglas N. Adams, "The Restaurant at the End of the Universe".
[2] "- Zakon u nas prostoj: wchod - rubl, wychod - dwa. Eto oznaczajet, czto wstupit' w organizacyju trudno, no wyjti iz nieje - trudnieje. Tieorieticzeski dla wsiech czlenow organizacyi priedusmotrien tolko odin wychod iz nieje - czeriez trubu. Dla odnich etot wychod bywajet poczetnym, dla drugich - pozornym, no dla wsiech nas jest' tolko odna truba. Tolko czeriez nieje my wychodim iz organizacyi. Wot ona, eta truba..." - Siwy do Wiktora Suworowa, w prologu powieści: "Akwarium".
[3] Bazinga!!! Żartujemy, o czym oczywiście dobrze wiecie, prawda? ;)
----------
p.s. Na prośbę bohaterów tego wywiadu, ze względów bezpieczeństwa i higieny wywiadowczej, wszystkie nicki zostały zmienione i zamaskowane przez 255.255.255.0 ;)
p.p.s. Przekazy telepatyczne od Loży można odbierać na kanale: 10.10.10.10 ;)
----------
Tekst zatwierdził “Wielki Programista”
----------
Spis treści całości mojego blogowania znajduje się tutaj.