[CES 2015] Intel wyłoży 300 milionów dolarów na zatrudnienie kobiet i przedstawicieli mniejszości

Kwestia tak zwanego równouprawnienia na rynku pracy zdaje się coraz bardziej wpływać na branżę IT. Po tym jak Satya Nadella, dyrektor generalny Microsoftu, uznał ją za priorytetową, odniósł się do niej także Brian Krzanich, dyrektor generalny Intela. Zadeklarował on, że do 2020 roku na większe zróżnicowanie pod względem płci i pochodzenia etnicznego zostanie przeznaczone 300 milionów dolarów. Według ustaleń New York Timesa pieniądze mają być przeznaczone między innymi na stypendia dla Afroamerykanów i dotacje finansowe dla uniwersytetów, w których stanowią oni większość. Celem Krzanicha nie jest zatem segregacja pod względem płci czy rasy aktualnych kandydatów na stanowiska w Intelu, a raczej systematyczne działania na rzecz stworzenia wykwalifikowanej i zróżnicowanej siły roboczej.

Raport EEO-1 został opublikowany przez Intela już w lipcu 2013 roku i można się z nim zapoznać na stronie domowej firmy. Można zauważyć, że sytuacja prezentuje się podobnie, jak w przypadku Microsoftu. Krzanich deklaruje, że docelowo mniejszości nie posiadające aktualnie dużego udziału w rynku pracy branży IT do 2020 mają zyskać odpowiednią reprezentację na wszystkich szczeblach. CEO Intela nie zdecydował się jednak na podanie konkretnych danych liczbowych.

Przeznaczenie na tego typu cele kwoty 300 milionów dolarów wydaje się być mało opłacalne, trzeba jednak wziąć pod uwagę jaki status na rynku ma obecnie Intel – firma co kwartał generuje miliardy dolarów zysku. Zatem przy stosunkowo niewielkich kosztach programu, Intel zyskuje możliwość znacznego ocieplenia wizerunku wśród środowisk lobbujących za zróżnicowaniem siły roboczej i zwiększeniem znaczenia mniejszości na rynku IT.