Blog (56)
Komentarze (624)
Recenzje (0)
@CebulaProgram tygodnia: Asystent pobierania ;(

Program tygodnia: Asystent pobierania ;(

Informacja o pojawieniu się „asystenta pobierania” wywołała prawdziwą burzę z piorunami, nie ma co, zdrowo nam się dostało ;) Nie chcemy jednak chować głowy w piasek, nie chcemy też zamiatać sprawy pod dywan, wolimy wyciągać wnioski. Zawsze Was słuchaliśmy i to się nie zmieni, oczywiście nie zawsze możemy wszystkich uszczęśliwić, ale próbujemy.

Na dobry początek, dla wszystkich zarejestrowanych użytkowników udostępniliśmy w profilu możliwość permanentnej rezygnacji z pobierania za pomocą „asystenta”. Jeśli komuś nie pasuje wystarczy wyłączyć i asystent przechodzi do historii…

Wróćmy do genezy, jako że mi przypadła ta radosna funkcja chłodzenia nastroju to w kilku słowach o powodach zmian. Tak jak napisaliśmy, od już dobrych kilku miesięcy zmagamy się z problemem dobre-programy. Problem wbrew temu co się może wydawać wielu jest naprawdę poważny. Odpowiadamy na mnóstwo maili od osób, które czują się pokrzywdzone przez ten serwis, a zwykle pretensje mają do nas, sądząc, że to my wyłudzamy od nich pieniądze. Przekrój maili jest naprawdę wyjątkowo szeroki, od bluzgów, których nie odważę się zacytować do płaczów przestraszonych nastolatek (po takich mailach jakie otrzymują, sam bym się chyba rozpłakał). To naprawdę przykre. Jeśli ktoś chce się wczuć w sytuację 13‑latka, to zapraszam do lektury standardowych maili, które dzieciaki dostawały: pierwszy i poprawka. Dlaczego mówię o dzieciakach, bo większość "trafionych" to dzieci i kobiety...

Prosimy więc o pomoc producentów programów antywirusowych, aby ich oprogramowanie uruchamiało alerty na takich stronach. Nie jest łatwo, bo metodologie działania takich stron są bardzo przemyślane. Niektóre firmy, takie jak choćby ESET ostrzegają swoich użytkowników. Nie zawsze jest to jednak takie proste, bo czasami muszą zmagać się z atakującymi ich prawnikami. Szacunek więc dla ESETa. Toolbar AVG również przyszedł nam z pomocą. Nie jestem miłośnikiem serwowania takich „bajerów”, ale w tym przypadku może to być konkretna korzyść. Z portalu korzysta mnóstwo osób, które, w przeciwieństwie do Czytelników tego bloga mają bardzo małe doświadczenie w bezpiecznym poruszaniu się po sieci. Być może to im pomoże, czas pokaże.

Pojawiły się głosy, że chcemy zarobić. Czy może być inaczej gdy instalator zawiera reklamę? Oczywiście, że zarabiamy na instalatorze. Nie jest to jednak ślepe dążenie do zasypywania się złotem. Obecnie utrzymanie portalu w Internecie, zarówno dużego jak i małego jest niezwykle trudne. Światowy kryzys, który może w naszym kraju nie jest tak mocno odczuwalny, wpływa jednak na budżety reklamowe – te obcinane są w pierwszej kolejności. Dodatkowo reklama w sieci jest bardzo tania, trudno ze zwyczajnej reklamy odsłonowej przetrwać, zwłaszcza gdy nie emituje się form skrajnie agresywnych. Nie przypadkiem coraz większą popularnością wśród dostawców treści cieszą się systemy pobierania opłat za dostęp do treści, jak choćby Piano, z którego korzysta m. in. tak duży polski wydawca jak Agora. Nie oferujemy płatnej treści i nie zamierzamy oferować, jakoś jednak musimy funkcjonować. Paradoksalnie uznaliśmy, że asystent z reklamą nie jest złym rozwiązaniem, ponieważ nie jest obowiązkowy, można wybrać opcję pobierania bezpośredniego, a przeciwnicy tej formy mogą wyłączyć ją w ogóle w profilu. Jest to więc forma, która w żaden sposób nie ogranicza dostępu do contentu.

Asystent zresztą nie musi być zły, faktycznie na tym etapie jego funkcjonalność nie oferuje wartości dodanej jaka powinna się w nim znaleźć, ale pracujemy nad tym, mamy nadzieję również, że dotrą do nas ciekawe sugestie od Was. Na pewno kolejna wersja będzie mniejsza, bardziej funkcjonalna, a do tego bardziej efektowna. Jeśli ktoś z Was ma ciekawe pomysły, czy wręcz ma ochotę pomóc nam w realizacji – zachęcamy do kontaktu. Mam nadzieję, że nasze działania mimo wszystko spotkają się z Waszym zrozumieniem? Może jednak świat się jeszcze nie zawalił ;)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (103)