Chcesz kupić GeForce GTX 970? Poczekasz dłużej, zapłacisz więcej

Niedawna premiera nowych kart graficznych od NVIDII, układów GeForce GTX 980 i GTX 970 wywołała niemały szok wśród wielu zainteresowanych. Było wiadomo, że architektura Maxwell przyniesie zarówno nieco większą wydajność, jak i spore obniżenie zużycia energii, ale chyba nikt nie spodziewał się, że zmiany będą tak duże. Oczywiście zainteresowanie tańszą wersją okazało się ogromne, co widać także wśród polskich internautów. Sprawa nie jest jednak prosta, bo często możemy zostać odesłani z kwitkiem, lub natknąć się na znacznie zawyżone ceny.

Chcesz kupić GeForce GTX 970? Poczekasz dłużej, zapłacisz więcej
Redakcja

06.10.2014 | aktual.: 06.10.2014 12:04

Pierwsze problemy pojawiły się w momencie premiery kart. Niektóre duże sieci sklepów, jak chociażby popularny Komputronik, polecane na naszym forum Morele, Agito, czy X-kom.pl bardzo szybko dodały karty do swojej oferty. Niestety samo dodanie kart nie oznaczało, że sklepy mają je na stanie. Czas oczekiwania pierwszych klientów mógł wynosić nawet dwa tygodnie, a i teraz zamawianie karty nie gwarantuje, że otrzymamy ją w przeciągu zaledwie kilku dni. Nieco lepiej wygląda sprawa w kwestii modeli bazujących na urządzeniu referencyjnym (np. Palita), ale taki wybór oznacza znacznie wyższy poziom hałasu, oraz wyższe temperatury: turbina chłodząca przygotowana przez NVIDIĘ nie jest bowiem tak dobra i cicha, jak układy stosowane przez innych producentów. Ma wystarczyć, co też robi, niemniej w tym przypadku trudno mówić o komforcie. Modele niereferencyjne są za to w stanie zaoferować np. chłodzenie półpasywne (w 2D wentylatory są wyłączone).

Obraz

Niestety o ile dostępność to tylko jeden problem, o tyle znacznie poważniejszym są ceny. Klienci wykazali się bardzo dużym zainteresowaniem tymi kartami, co zostało szybko zauważone przez wymienione sklepy. Okres oczekiwania na dostawcy poskutkował znacznymi podwyżkami, co widać choćby po modelu ASUS Strix. Docelowo miał on kosztował około 1399 zł. Teraz jego typowa cena osiągnęła już wartość 1549 zł. Oczywiście przy tak dużym wydatku na samą kartę graficzną nie jest to może wartość ogromna, ale jednak o ponad 10% wyższa od sugerowanej, co może wiele osób zniechęcać. W takiej sytuacji zakup karty z serii GTX 970 na razie stoi pod znakiem zapytania: modele z serii 7xx jak np. GTX 770, GTX 780 i wersja 780 Ti znacznie staniały, przez co stały się bardzo konkurencyjne. W przypadku zakupu z drugiej ręki można zaoszczędzić do nawet 400 złotych, co przy podobnej wydajności nie jest bez znaczenia. Oczywiście takie osoby muszą pogodzić się z wyższym poborem energii, jakim cechują się układy bazujące na architekturze Kepler.

Te problemy nie dotyczą jedynie polskiego rynku. Wydaje się, że w tym przypadku logistyka lub możliwości produkcyjne NVIDII nie podołały, bo sprawa wygląda podobnie także w innych krajach. Jeżeli komuś uda się już otrzymać upragnioną kartę, może natrafić na nieprzyjemności. W Sieci nie brakuje przykładów opisujących np. piszczące cewki na niektórych modelach. Sporo narzekań jest kierowanych w stronę półpasywnego MSI GTX 970, który przecież powinien cechować się bardzo wysoką kulturą pracy. Z piszczącymi cewkami nic natomiast nie zrobimy. Konieczne jest oddanie karty lub jej wymiana, a to oznacza kolejne marnowanie czasu, lub wracanie do punktu wyjścia. Jak więc widać, premiera nowych układów nie do końca się udała.

Sytuację postanowiła wykorzystać także firma AMD. Przed premierą nowych Maxwelli wprowadziła ona na rynek model Radeon R9 285, który co prawda rewolucją technologiczną nie jest, ale dobrze zastępuje starszego R9 280. Teraz klienci mogą natknąć się na bardzo duże obniżki cen modeli R9 290X i R9 290 – nawet o 150 dolarów mniej, niż jeszcze do niedawna. Oczywiście niebagatelne znaczenie ma tutaj bezpośrednie porównanie, w którym konstrukcje czerwonych dostają niezłe lanie: nowe Maxwelle są nie tylko bardzo szybkie, ale i nad wyraz energooszczędne. Problemy z dostępnością, a także zawyżone ceny mogą jednak przekonać klientów do wyboru tańszej, a więc często bardziej atrakcyjnej karty od AMD. Bezpośrednich konkurentów korzystających z nowej architektury zobaczymy natomiast dopiero w przyszłym roku, bo wtedy AMD ma zamiar wypuścić karty Radeon z serii R9 300. Pewne jest, że wybór na przyszłe lato będzie naprawdę duży, do tego zapewne w atrakcyjnych cenach.

Zagadką jest natomiast nieco słabszy, oraz oczywiście tańszy model GeForce GTX 960. NVIDIA jeszcze go nie zaprezentowała, ale można spodziewać się takiego kroku jeszcze w tym miesiącu. Również i on powinien korzystać z architektury Maxwell, co biorąc pod uwagę ofertę firmy powinno przekładać się na wydajność na poziomie GTXa 770 przy poborze prądu na poziomie 100-120 W i cenie w granicach 1000 zł. Jeżeli tak będzie w istocie, to czeka nas kolejny rynkowy hit. O ile oczywiście i w tym przypadku nie zawiedzie logistyka, a sklepy nie postanowią skorzystać z zainteresowania klientów.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (41)