Cloud Shell, czyli chmurowa powłoka Microsoftu. Ktoś tu komuś pozazdrościł Chrome OS‑a?
Pamiętacie Windows 2000, który ze swoim bogatym i funkcjonalnyminterfejsem użytkownika działał błyskawicznie na jednordzeniowychmaszynach z 64 MB RAM? Dziś takich cudów już nie ma – lekkielinuksowe środowiska graficzne daleko ustępują funkcjonalnościątemu, co Microsoft pokazał pod koniec zeszłego stulecia. A czyMicrosoft potrafiłby zrobić znów coś takiego? Niewykluczone, żetak. Brad Sams, Znany ekspert od spraw związanych z firmą zRedmond, powołując się na swoje źródła pisze o czymś, co nosinazwę Cloud Shell i opisywane jest jako lekka iteracja Windowsazaprojektowana dla współczesnych komputerów.
26.01.2017 19:49
W zeszłym tygodniu wspominaliśmyo uniwersalnej powłoce CSHELL(Composable Shell), która miałaby urzeczywistnić koncepcjęjednego interfejsu Windowsa na wszystkich urządzeniach, bez względuna ich architekturę. Cloud Shell najwyraźniej jest rozwijanymoddzielnie projektem, w którym kluczową rolę odgrywać ma chmura.Z dokumentów, które Brad Sams miał widzieć wynika, że jejpremierę zapowiedziano już na ten rok – i jak autor tenpodejrzewa, cała ta operacja ma mieć coś wspólnego z Windowsemprzygotowywanym dla procesorów z rdzeniami ARM.
Istotną częścią Cloud Shellama być framework Universal Windows Platform oraz sklep Wndows Store,co sugerować może powrót do koncepcji urządzeń z czasów WindowsRT – być może traktowanych jak chromebooki. Czemu jednak „Cloud”w nazwie? Być może chodzi o to, że taki Windows dla ludu,działający na tanich urządzeniach o skromnej mocy obliczeniowej,działałby częściowo w chmurze, wykorzystując np. technikistrumieniowania aplikacji. Cloud Shell byłby więc w praktycecienkim klientem usług Microsoftu – spekuluje autor.
Zapewne więcej dowiemy siędopiero podczas tegorocznej konferencji Build, ale dziś, w erzeintegrowania Androida i Chrome OS-a oraz coraz lepiej sprzedającychsię chromebooków, taki lekki „chmurowy” system mógłby byćdokładnie tym, czego firma z Redmond potrzebuje w erze nie mającejkońca zapaści rynku PC.
Choć bowiem Windows jakoplatforma dla takich zastosowań wydaje się zarówno anachronicznejak i niedopasowane (powiedzmy sobie szczerze, to nie jest przecieżInferno),to jednak Microsoft zdołał stworzyć na tej podstawie przezostatnie lata chyba wszystko, co potrzebne, by chmurowysystem powołać do życia.Chmura Azure, dysk OneDrive, kernel minwin, hiperwizor Hyper-V,framework UWP – a na końcu tego łańcucha przeglądarka Edge.Skoro Google zdołało zrobić Chrome OS-a na bazie desktopowegoLinuksa, to czemu Microsoftowi miałoby się nie udać z CloudShellem na bazie technologii Windowsa?