Cortana na Androida potrafi już ciągle nasłuchiwać otoczenia
Asystentkę głosową Microsoftu znajdziemy w Windows Phone 8.1, a wraz z Windows 10 trafiła także na komputery. Firma z Redmond w celu zwiększenia zasięgu Cortany postanowił wydać ją także na Androida. Edycja na mobilny system Google właśnie otrzymała funkcję ciągłego nasłuchiwania otoczenia. Niestety nie działa ona idealnie.
26.10.2015 22:04
Cortana to odpowiedź Microsoftu na Siri od Apple i Google Now. Na początku asystentka trafiła na smartfony z Windows Phone 8.1. Oczywiście ze względu na niski udział tego systemu, a także ograniczenie do wybranych krajów nie zdobyła zbyt dużej popularności. Ma to zmienić wydanie Cortany w wersji na Windows 10, a także na Androida. Jednak może to nie przynieść oczekiwanych rezultatów, ponownie Microsoft nie widzi wielu krajów i przykładowo nie wydaje Cortany w Polsce. Dodatkowo wersja na Androida nadal jest w fazie beta, a nowe funkcje wprowadzane są powoli, z pewnością za wolno by zagrozić Google Now.
Cortana na Androida właśnie otrzymała funkcję ciągłego słuchania otoczenia. Teraz możemy ją aktywować wypowiadając „Hey Cortana”, nie musimy specjalnie otwierać aplikacji. Działa ona w tle również, gdy ekran jest zablokowany. Jeśli więc użytkownik Androida korzystający z Google Now, zainstaluje także Cortanę, to będzie wówczas nasłuchiwany przez dwie aplikacje. Taka sytuacja to koszmar dla wszystkich osób ceniących prywatność. Dwie firmy – Google i Microsoft mogę jednocześnie zdobywać sporo danych o użytkowniku smartfona. Oczywiście to mało prawdopodobne, aby ktoś ceniący prywatność zdecydował się na korzystanie z dwóch asystentów głosowych.
Mniejsza prywatność to nie jedyna przeszkoda Microsoftu do przekonania użytkowników Androida do Cortany. Osoby korzystające z obecnej wersji uskarżają się na problemy z rozpoznawaniem mowy w trybie nasłuchiwania, które pojawiają się zwłaszcza gdy w tle działa także Google Now. Nie rozpoznawane są także niektóre polecenia. Oczywiście ciągle mamy do czynienia z wersją beta, która ma prawo sprawiać kłopoty. Jednak Microsoftu musi je jak najszybciej usunąć, jeśli chce stworzyć alternatywę dla Google Now.