Czas na życie bez Flasha? „Hacked Team” ujawnia dwie luki 0‑Day w oprogramowaniu Adobe
Adobe Flash jest lubianym i powszechnie szanowanym przez cyberprzestępców oprogramowaniem, które tworzy nowe miejsca pracy w firmach pokroju Hacking Team. Należące do niej poufne dokumenty opublikowane w Internecie po udanym ataku, który miał miejsce tydzień temu, pomogły znaleźć kolejne podatności we wspomnianej wcześniej wtyczce. Udało się ustalić, że luki były wielokrotnie wykorzystywane do czasu ich odkrycia. Udostępnione narzędzia pozwalały na infekowanie systemów w sposób niezauważalny dla użytkownika.
13.07.2015 20:08
Pierwsza znaleziona luka jest na tyle poważna, że poprzez jej wykorzystanie można obejść nawet najbardziej zaawansowane zabezpieczenia przeglądarki Chrome. Nie wiadomo do końca, jak napastnikom udało się tego dokonać, ale istnieją konkretne podejrzenia, według których winę za całe zamieszanie częściowo ponosi oprogramowanie Microsoftu. Do złamania zabezpieczeń przeglądarki Chrome prawdopodobnie została wykorzystana luka w systemie Windows, która pozwala na podwyższenie uprawnień. Koncern z Redmond wydał już stosowne oświadczenie, w którym zapewnia, że znaleziona podatność nie daje możliwości przejęcia kontroli nad maszyną. Należy dodać, że odkryty błąd został użyty przeciwko użytkownikom przeglądarki Chrome zaledwie dwa dni po wydaniu jej najnowszej wersji, co podważa skuteczność stosowanych przez Google mechanizmów zabezpieczających.
Jeden błąd tej wagi można jeszcze znieść, ale dwa? Adobe na pewno nie zaliczy tego miesiąca do najszczęśliwszych. Do opinii publicznej przedostały się informacje również o drugiej podatności, która dotyczy wtyczki Adobe Flash. Luka została odkryta i zgłoszona przez grupę znaną pod nazwą Wekby. Podobnie jak w poprzednim wypadku, znaleziony błąd umożliwia dyskretną instalację złośliwego oprogramowania na komputerze ofiary. Niestety tym razem podatność nie jest ograniczona tylko do systemu Windows, może zostać wykorzystana również przeciwko systemom operacyjnym OS X oraz GNU/Linux. Firma Hacking Team opracowała specjalny zestaw narzędzi (Remote Control System), który wykorzystywał opisaną powyżej lukę i umożliwiał masowy monitoring zainfekowanych systemów.
W przypadku pierwszej podatności, programiści Google i Adobe opublikowali już stosowne łatki, natomiast pracownicy Microsoftu wciąż szukają rozwiązania. Druga luka w dalszym ciągu pozostaje niezałatana. Do czasu wydania aktualizacji zaleca się odwiedzanie tylko zaufanych witryn internetowych i oczywiście usunięcie wtyczki Flash ze swoich komputerów. Trzeba pamiętać, że dziś cyberprzestępcy mogą zainstalować malware bez wiedzy użytkownika za pomocą złośliwego kodu, który jest częścią pozornie niewinnej aplikacji bądź strony internetowej.