Dwustopniowa weryfikacja jest nielegalna?

Dwustopniowa weryfikacja powoli staje się standardem — dodatkowe zabezpieczenia możemy znaleźć w usługach takich firm, jak Google, Microsoft, Dropbox, Twitter, Facebook czy Yahoo!, a także u gigantów branży gier (Blizzard, Valve). Możemy podejrzewać, że przynajmniej część z nich zagwarantowała użytkownikom bezpieczeństwo… nielegalnie. Okazuje się, że patent na dwustopniową weryfikację ma nie byle kto, bo sam Kim Dotcom.

Marcin Paterek

Obraz

Szef serwisu Mega odwołuje się do patentu US6078908 A, obejmującego metodę weryfikacji, która wymaga podania dynamicznie generowanego hasła przesłanego do innego urządzenia. Wniosek patentowy pochodzi z internetowego średniowiecza — dokumenty zostały złożone w kwietniu 1998 roku, a zostały zatwierdzone dwa lata później. Najciekawsze w całej sprawie jest to, że Dotcom nie ma ochoty walczyć o odszkodowanie w sądzie. Amerykańskie firmy masowo naruszają moje prawa do wynalazku. Nigdy ich nie pozwałem, bo wierzę w sens dzielenia się wiedzą i pomysłami dla dobra całego społeczeństwa. Mógłbym odgryźć się za to, co zrobiły mi Stany Zjednoczone, ale zamiast pozwu proszę o wsparcie. Używajcie mojego wynalazku za darmo, ale za to pomóżcie mi sfinansować moich obrońców — napisał na Twitterze.

Warto zauważyć, że wspomniany patent nie obowiązuje na całym świecie, lecz wyłącznie w 14 krajach (m.in. w Stanach Zjednoczonych i Chinach), w których wniosek został zawężony do weryfikacji z użyciem telefonu komórkowego i wiadomości SMS. W innych miejscach — głównie na Starym Kontynencie — Dotcom nie ograniczył swojego wynalazku do konkretnych urządzeń. Dlatego Europejski Urząd Patentowy w 2011 roku anulował przyznane wcześniej prawa, gdyż wyszło na jaw, że sieć AT&T już w 1995 r. zastrzegła podobną metodę z użyciem… pagera.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (27)