EA ponownie najgorszą firmą według Amerykanów
Gry Electronic Arts mogą zdobywać różne nagrody branżowe, ale sama firma nie cieszy się w ostatnich latach zbytnią popularnością. W zeszłym roku producent i wydawca zgarnął tytuł najgorszej firmy w ankiecie popularnego serwisu The Consumerist, a w tym utrzymał nieciekawą pozycję lidera — bijąc Apple, Microsoft, Facebooka, Google, a nawet Bank of America. Zarzuca się mu głównie zalewanie rynku produktami, które mają na celu tylko napełnić jego kieszeń, sprzedawanie gier w zbyt wysokich cenach, jak również brak wsparcia dla tytułów już wydanych.
10.04.2013 09:10
Przeczuwając taki obrót spraw, Peter Moore z EA niedawno na swoim blogu nawoływał internautów, żeby spojrzeli na sprawę inaczej. Podkreślał nie do końca sensowne zestawienie firmy z innymi obecnymi w ankiecie, przyznając również, iż faktycznie kilka wpadek ona w ostatnim czasie zaliczyła — choć przecież sporych sukcesów także. Ponownie podkreślił, że gra SimCity, która wymaga do zabawy stałego połączenia z siecią, nie mogła inaczej funkcjonować (nie ze względów technicznych, a ideowych), Origin świetnie sobie radzi jako konkurencja dla Steam, ludzie uwielbiają projekty w modelu Free-2-Play i mikrotransakcje, za to czasem nie podobają im się okładki gier Electronic Arts, ani możliwość poprowadzenia bohaterów o innej orientacji seksualnej — skąd też między innymi taki, a nie inny wynik w głosowaniu. Moore nie zapomniał nadmienić również o darmowych grach w ramach rekompensaty, czyli jednak dbaniu o klienta. Wysokie drzewa łapią więcej wiatru, przytoczył pewne mądre powiedzenie. Atakowane z różnych stron EA nie ma zamiaru uginać się jednak pod presją niesprawiedliwej krytyki.