EA zdradza, czego należy się spodziewać po nowych konsolach
Nowe konsole Sony oraz Microsoftu są w przygotowaniu. Electronic Arts miało z nimi do czynienia i choć firma oficjalnie nie może ujawniać pewnych informacji, dyrektor finansowy Blake Jorgensen zasugerował kilka rzeczy podczas Goldman Sachs Technology and Internet Conference. Możliwe oto, że oba urządzenia zadebiutują na rynku pod koniec tego roku. Nie należy nastawiać się przy tym niestety, że zaoferują wsteczną kompatybilność.
Jorgensen jest świadomy, iż nie każdy rzuci się od razu na nowości technologiczne, bo z początku na oba sprzęty nie będzie dostępnych zbyt dużo gier. Stara generacja ma nas bawić jeszcze długo właśnie najwyraźniej także z powodu braku opcji uruchomienia na kolejnym Xboksie czy PlayStation tytułów wydanych na poprzednie wersje konsol. Nowe urządzenia powinny też współpracować blisko z innymi cieszącymi się obecnie sporą popularnością (smartfony, tablety) — Blake nadmienia o równoczesnej zabawie na dużym i mniejszym ekranie, co wyraźnie wskazuje na podążanie w ślady Wii U. Jeśli chodzi o krążące od jakiegoś czasu wieści o różnorakich metodach blokowania używanych gier, CFO wspomina tylko, że coraz popularniejszy jest trend wymagania od gracz bycia na stałe podłączonym do Internetu i przypisywania oprogramowania do użytkownika — co naturalnie będzie sporym ciosem dla obrotu tytułami z tak zwanej drugiej ręki. Wierzy jednak, że takie coś się konsumentom spodoba...