Epic Games widzi konsole i urządzenia przenośne żyjące zgodnie, drugi ekran to opcja
Żyjemy w takich ciekawych czasach, że urządzenia przenośne, typu tablety i smartfony, co kilka miesięcy tak idą technologicznie do przodu, iż według wielu graczy niebawem konsole nie będą nikomu potrzebne — na co na przyszłość zdaje się zabezpieczać także chyba Sony. Epic Games tymczasem, które promuje technologię Unreal Engine również w wydaniu na sprzęty mobilne, jeszcze dalekie jest od wysnuwania podobnych teorii. Według firmy obie formy rozrywki się dopełniają, oferując dla każdego coś miłego. Promowane zaś ostatnio używanie tabletów w formie drugiego ekranu to ciekawostka.
SmartGlass, PlayStation App, gry Ubisoftu z własnymi aplikacjami czy Battlefield 4 z podręcznym trybem dowódcy, tego wszystkiego na razie Epic jeszcze nie rozumie. Te rozwiązania mają swoje zastosowania, ale granie w ten sposób jest nieporęczne lub zbyt uproszczone (że wspomnę o Beyond: Dwie Dusze), aby widzieć w tym przyszłość. Firmie nie podoba się ciągłe skakanie od pada do ekranu dotykowego. Na razie nikt nie pokazał też nic rewolucyjnego w tym temacie, nawet wydzwaniające do graczy Dead Rising 3.
Wracając do kwestii konsole kontra urządzenia przenośne, współtwórca Epic Mark Rein uzmysławia nam, że przecież mamy do czynienia z zupełnie innym rodzajem rozrywki. Od dużych gier są takie Xboksy i PlayStation, nawet pomimo faktu, iż sprzęty mobilne można podłączyć do telewizora. Strategie sprawdzają się na tablecie, dużo mniej jednak pasują tu (przecież przyznacie sami) projekty sportowe, zwłaszcza na wielu graczy, czy akcji 3D, jak GTA. Nawet gdy tablety zrównają się z mocą starszych konsol, to w dalszym ciągu nie będzie to samo, więc nie ma co wrzucać tych sprzętów razem do jednego wora.