Euro, ipla i bajki o przeglądarkach: Cyfrowy Polsat po prostu sprzedał więcej, niż miał

Od kilku już dni internauci dość niepochlebnie, a nawetwulgarnie i złośliwie wypowiadają się o świadczonej przezCyfrowy Polsat usłudze streamingu wideo na platformie ipla. Trudnoim się dziwić – telewizja ta reklamowała iplę jako jedynąmożliwość legalnego obejrzenia tegorocznych mistrzostw Europy wInternecie, tymczasem ludzie, którzy dali się skusić i zapłacili99 zł za specjalny pakiet dostępowy, mogą tylko pomstować namierną jakość obrazu. Mimo zapewnień o „sukcesywnymeliminowaniu niedogodności” widać bowiem, że operator kompletniesobie nie radzi. Nic to jednak nie przeszkadza Polsatowi w dalszymnamawianiu do zakupu jego pakietu. Czy możemy już mówić, żeklienci zostali nabici w butelkę?

Euro, ipla i bajki o przeglądarkach: Cyfrowy Polsat po prostu sprzedał więcej, niż miał

Według Polsatu, internauci mogą oglądać mecze Euro 2016jedynie na stronie ipla.tv oraz poprzez aplikację mobilną tejplatformy. Oczywiście sami internauci mają na ten temat inne zdanie– z przeprowadzonej wczoraj przez nas w pewnym wrocławskim pubiekrótkiej ankiety wśród zgromadzonych tam kibiców wynika, że niktnie korzysta z oferty Polsatu, sporą popularnością cieszą się zato alternatywne pirackie streamingi, niektóre oferujące nie tylkopłynne 720p (jakość obiecywana przez iplę), ale i płynne 1080p.Nic dziwnego, powiedzmy sobie szczerze: jeśli ktoś kupił sobietelewizor z matrycą 4K, to streaming 720p będzie wyglądał u niegoraczej miernie, nie mówiąc już o niższych rozdzielczościach, wktórych ipla jako tako jeszcze działa.

Pokaz niskiej jakości slajdów w Ipla.tv. (źródło: nasz bloger Januszek, fanpage Ipli na Facebooku)
Pokaz niskiej jakości slajdów w Ipla.tv. (źródło: nasz bloger Januszek, fanpage Ipli na Facebooku)

Administratorzy strony ipli na Facebooku traktują skarżącychsię tam klientów jak niezbyt rozgarniętych. Podającym konkretnedane, opisy problemu użytkownikom wklejają jedną, sztampowąodpowiedź:

Niedogodności, które mogły sporadycznie wystąpić podczasoglądania meczów na niektórych platformach, są sukcesywnieeliminowane. Dokładamy starań, żeby już się nie powtórzyły. Wprzypadku korzystania z przeglądarek zalecamy korzystanie z InternetExplorer (wersja 11), Mozilla Firefox (wersja 44 i nowsze) orazSafari (wersja 9 i nowsze). Na bieżąco monitorujemy ioptymalizujemy systemy, żeby zapewnić Wam jak najlepszą jakośćserwisu i możliwość sprawnego korzystania z usługi.

Co ten pozbawiony technicznego sensu komunikat miałby powiedziećklientom? Ano nic. Bajki o przeglądarkach nie mają tu żadnegoznaczenia, ponieważ transmisja na desktopy i tak jest przecieżodbierana przez aplikację odtwarzacza napisanego na wtyczkęMicrosoft Silverlight. Umierająca technologia, niewspierana (lubbędąca blisko końca wsparcia) w nowoczesnych przeglądarkach, jesttu jedynym dostępnym rozwiązaniem.

Jednak to też nie Silverlight jest tu zasadniczym problemem (coby nie mówić, w teorii w miarę nieźle radzi on sobie zadaptacyjnym streamingiem, dostosowując jakość wideo do możliwościłącza), lecz sama infrastruktura sieciowa Cyfrowego Polsatu, którejw magiczny sposób „monitorowaniem i optymalizowaniem” się nieulepszy.

Zainteresowanie iplą było bowiem nawet czterokrotnie wyższe,niż jest normalnie. Według badania PBI/Gemius w ostatnią sobotęipla.tv miała 433,3 tys. użytkowników i 1,37 mln odsłon, a wniedzielę 473,8 tys. realnych użytkowników i 1,47 mln odsłon.Tydzień wcześniej było to 108,2 tys. użytkowników i 457,5 tys.odsłon w sobotę oraz 129,5 tys. użytkowników i 545,9 tys. odsłonw niedzielę. Można więc powiedzieć, że Cyfrowy Polsat posunąłsię do praktyki oversellingu – sprzedał więcej, niż miał, ateraz nawet nie umie wyjść z tego z twarzą (np. proponując zwrotpieniędzy za zakupione pakiety).

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (76)