Europejski Trybunał Praw Człowieka: Prawo autorskie koliduje z Prawami Człowieka
Europa robi wielki krok naprzód w kierunku uwolnienia kultury i propagowania jej szerokiej dostępności. Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał (pełna treść decyzji po francusku znajduje się tu), że monopol praw autorskich koliduje z fundamentalnymi prawami człowieka zdefiniowanymi przez Unię Europejską oraz poza nią. Europejska Konwencja Praw Człowieka, która jest częścią Konstytucji dla Europy i praw wielu państw, w artykule 10 mówi, że każdy ma prawo do wolności wyrażania się. To prawo powinno obejmować wolność opinii i dzielenia się informacjami i pomysłami, bez przeszkód ze strony władz i niezależnie od granic. Zdaniem Trybunału, prawo autorskie w obecnym kształcie ogranicza obywatelom możliwość poszukiwania informacji i krzewienia kultury. Dodatkowo wielu obserwatorów alarmuje, że propozycje porozumień mających chronić posiadaczy praw autorskich są niebezpiecznie blisko cenzury.
07.02.2013 | aktual.: 08.02.2013 11:59
Decyzja Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nie jest tylko opinią. Werdykty tego organu sądowego ze Strasburga mają charakter konstytucyjny. Tym samym Trybunał zadecydował, że w żadnym z krajów, które przystąpiły do Rady Europy (Polska uznała jurysdykcję Trybunału w 1993 roku), nie jest legalne skazanie kogoś jedynie za naruszanie praw autorskich — na przykład dzielenie się dobrem kulturalnym z innymi, co niektórzy nazywają też piractwem — jeśli nie naruszył tym działaniem również innych paragrafów.
Nie oznacza to, że pirata nigdy nie dotknie kara, ale oskarżycieli zatrudnionych przez wielkie wytwórnie dużo gimnastyki będzie kosztować wykazanie przed sądem, że skazanie samotnej matki trojga dzieci, która udostępniła jedną piosenkę, jest niezbędne w obronie demokracji — jak podsumował sytuację Rick Falkvinge, założyciel Partii Piratów. Opinia Falkvinge'a jest jednak dość jednostronna i chyba trochę zbyt entuzjastycznie pisze on o decyzji Trybunału. Nie należy spodziewać się, że nagle piraci będą bezkarni, gdyż zawsze działają jeszcze inne czynniki, na przykład tak oczywiste, jak to, czy udostępniający zarobi na nie swoich materiałach.