Facebook odpowiada na zarzuty dotyczące prywatności
Ostatnio mnożą się zarzuty wobec portalu społecznościowego Facebook. Jest on oskarżany o luki, które mogą doprowadzić do wycieku poufnych danych użytkownika. Przedstawiciele Facebooka zaciekle bronią jednak swojej koncepcji prywatności.
12.05.2010 14:25
Elliot Schrage, wiceprezes od spraw polityki publicznej, w wypowiedzi dla New York Timesa odniósł się do ostatnich zarzutów przeciwko Facebookowi. Oskarżenia dotyczą dwóch aspektów - luk w serwisie, które prowadzą do wycieku informacji i nowej polityki prowadzonej przez Facebooka. W zmienionym jakiś czas temu Oświadczeniu dotyczącym praw i obowiązków, na które musi zgodzić się każdy użytkownik, można znaleźć kontrowersyjne zapisy. Wynika z nich m.in., że właścicielem wszystkich danych na koncie jest nie tylko osoba, która je wprowadziła, ale także Facebook. Takie zapisy nie podobają się organizacjom praw konsumenckich, politykom, ale też zwykłym użytkownikom.
Schrage stwierdził, że programiści robią wszystko co możliwe, aby wyeliminować luki dostrzeżone w serwisie i chronić w ten sposób prywatność jego użytkowników. Wypunktowaliście rzeczy, które powinny być naprawione - możemy przeczytać. Cały czas trwają prace nad zlikwidowaniem zaistniałych problemów. Z drugiej strony Schrage zaprzeczył jakoby Facebook miał zmienić swoją filozofię dotyczącą prywatności w Sieci. Oznacza to, że nadal dostęp do prywatnych materiałów zamieszczanych w serwisie będzie bardzo łatwy. Jeśli czujesz się nieswojo dzieląc się, nie rób tego - stwierdził krótko Schrage.