Facebook z ludzką twarzą ostrzeże użytkowników przed rządowymi hakerami
Facebook jest uważany za jedną z ostatnich korporacji w branży IT, skłonnych przedsięwziąć kroki, które mają chronić użytkowników przed „interwencjami” rządów. Najważniejszy dowód na to stanowią oczywiście informacje opublikowane przez Edwarda Snowedena, które uświadomiły milionom użytkowników o szeroko zakrojonej współpracy pomiędzy serwisem a amerykańską agencją NSA. Okazuje się jednak, że Facebook ma zamiar wprowadzić funkcję, która ma przed rezultatami podobnej współpracy ostrzegać inwigilowanych.
Według Aleksa Stamosa, odpowiedzialnego na Facebooku za szeroko pojęte bezpieczeństwo, wkrótce użytkownicy będą powiadamiani, gdy uzyskać dostęp do ich konta będzie próbowała dokonać grupa hakerów zidentyfikowana jako współpracownik rządu. Nie zostało sprecyzowane (a zatem ograniczone) o władze jakich państw chodzi. Komunikat, z którym w całości można zapoznać się na stronie Facebook Security stawia sprawę jasno:
W praktyce działania Facebooka mające na celu walkę z działalnością takich grup, jak na przykład Hacking Team, będą sprowadzały się do komunikowania użytkownikom problemu. Osoba, której konto mogło zostać przejęte w wyniku działalności czy nadużyć rządu, zobaczy powiadomienie oraz sugestię zwiększenia bezpieczeństwa procedur logowania.
Dodatkowe zabezpieczenie mają zostać zrealizowane przez Facebooka w ramach udostępnienia opcji każdorazowej weryfikacji tożsamości za pomocą SMS-a. Trudno jednak stwierdzić czy taka metoda potwierdzania tożsamości rzeczywiście może stanowić jakiekolwiek zabezpieczenie przed rządowymi agencjami, które zdolne są również do przechwytywania wiadomości tekstowych.
W całej sprawie zaskakujące jest jednak najbardziej to, że Facebook otwarcie przyznał, że zwiększenie bezpieczeństwa logowania jest wycelowane przede wszystkim w grupy wynajmowane przez rząd. Nowa metoda weryfikacji mogłaby być przecież wykorzystywana bez konieczności zaznaczania tego faktu. Niewykluczone zatem, że Facebook chce zjednać sobie użytkowników i starać się zwalczyć wizerunek Wielkiego Brata przy minimalnym nakładzie środków.