Firefox 42 zadba o prywatność użytkowników lepiej niż inne przeglądarki
Wydanie programu oznaczonego numerem 42 nie może zostać lekkopotraktowane – ze słynnego przewodnika „Autostopem przezGalaktykę” o sens życia i wszechświata chodzi. Firefox 42 jestjednak od udzielania takich odpowiedzi, a wręcz przeciwnie. Tonajbardziej dyskretna przeglądarka spośród tych popularnych, którawnosi zabezpieczenia przed śledzeniem użytkowników na nowy poziom.
03.11.2015 | aktual.: 05.11.2015 13:10
Zacznijmy więc od mechanizmu prywatnego przeglądania z ochronąprzedśledzeniem. To właśnie flagowa funkcja tej wersji, na tyleważna, że Mozilla przysłała nam wczoraj (ku pewnej konsternacji)maskotkę zamaskowanego liska. Mechanizm ten, który pierwotnie miałzadebiutować w Firefoksie 39, pozwala zablokować aktywnośćdziesiątków sieciowych trackerów, które zazwyczaj za pomocąśledzących ciasteczek próbują analizować zachowania użytkownika.Dzięki włączeniu tej opcji nie tylko będziemy mogli się lepiejskradać w Internecie (choć pamiętajcie – to nie jest mechanizmanonimizacji pokroju Tora czy I2P), ale też przyspieszymy ładowaniestron internetowych o przynajmniej 30%, zmniejszymy też obciążeniesystemu i jego poziom zaśmiecenia ciasteczkami. Dostęp do opcjiwłączenia ochrony przed śledzeniem można uzyskać w paneluabout:preferences#privacy.
Wraz z nowym mechanizmem maskowania przychodzi nowe centrumkontroli bezpieczeństwa i prywatności. Wywołamy je ikoną tarczypo lewej stronie paska adresowego, zarówno w standardowym trybieprzeglądania, jak i w „trybie porno”. Tu dowiemy się, czypołączenie jest bezpieczne, a także które trackery próbują nasśledzić, tu też będziemy mogli wyłączyć ochronę dlakonkretnej sesji.
Kolejna przydatna zmiana to coś, co już od dawna obecne jest wChromium/Chrome. Niewielki wskaźnik na tytule karty poinformuje,gdzie jest źródło dźwięku. W Firefoksie zaimplementowano tenpomysł bardzo dobrze. Nie tylko możemy zobaczyć, co hałasuje, aleteż jednym kliknięciem hałasowanie wyciszyć.
To już by wystarczyło na nową wersję, ale Firefox 42 majeszcze coś w zanadrzu. Pojawiło się sporo usprawnień menedżerahaseł. Potrafi on teraz importować dane z Chrome i InternetExplorera, pozwala też na wygodne skopiowanie loginów i haseł zmenu kontekstowego. Ulepszono również samo zapisywanie loginów ihaseł ze stron, szczególnie tych, w których nastręczało to dotądkłopotów.
Pozostałe warte uwagi zmiany z perspektywy użytkownika dotycząwsparcia dla rozszerzeń Media Source Extension, dzięki którymmożliwe będzie oglądanie zabezpieczonego cyfrowymi mechanizmamiochrony praw autorskich wideo ze wszystkich zgodnych stroninternetowych oraz liczne ulepszenia standardu WebRTC (m.in. kontrolaujawniania adresów IP, obsługa rozszerzeń oraz wsparcie dla IPv6).
Kilka zmian zainteresuje programistów. I tak oto doczekaliśmysię obsługi obiektu Reflectz ECMAScriptu 2015, dostarczającego metod do przechwytywalnychoperacji JavaScriptu oraz interfejsu ImageBitmap,pozwalającego bardzo szybko przygotowywać tekstury dla renderowaniagrafiki w WebGL. Wreszcie można wyświetlać źródła stron woddzielnej karcie i zdalnie debugować strony mobilne po siecibezprzewodowej, bez żadnego kabelka, zaś WebIDE przynosikonfigurowalny emulatorFirefox OS-a, w którym można sobie teraz dopasować parametryemulowanego urządzenia. Przydatny wydaje się być też nowy edytorfiltrów CSS – z jego działaniem zapoznać się możecie nastronach Mozilli.
To wszystko jest bardzo ładne, ale użytkowników Windowsszczególnie zainteresować musi wydanie oficjalnej, 64-bitowejwersji Firefoksa dla tego systemu. Jeśli chcecie ją zainstalować,aktualizacja z wersji 32-bitowej jest niemożliwa. Konieczne jestpobranie wersji 64-bitowej, i jej instalacja. Nowa wersja powinnadziałać z dotychczasowym profilem użytkownika, ale na wszelkiwypadek zalecamy zrobić jego kopię zapasową profilu, by nieutracić swoich danych.
Kilka dodatkowych zmian pojawiło się też w wersjimobilnej na Androida. Teraz adresy URL przekazane z zewnętrznychaplikacji mogą być otwierane w kartach w tle, pojawiła sięmożliwość wyszukiwania głosowego z paska adresowego, a wersja natabletach wspiera „rodzinny” tryb przeglądania na profilach oograniczonych uprawnieniach.