Google podobno doniósł na Microsoft, sam też jest pod lupą KE

Kara za niedotrzymanie warunków umowy przez Microsoft została zasądzona przez KE, sprawa jednak jeszcze jakiś czas nie przycichnie. Winien temu jest Financial Times (niestety trzeba się zarejestrować, aby przeczytać artykuł).

Stary Kontynent od lat jest areną przepychanek między gigantami przemysłu i tak prawdopodobnie jest również w tym przypadku. Na monopol Microsoftu skarżyła się Opera, która z czasem zyskała sprzymierzeńca w „wielkim G”. Źródła cytowane w artykule twierdzą, że to właśnie Google napisał donos informujący Komisję Europejską o tym, że na Windows 7 nie pokazuje się okienko z listą alternatywnych przeglądarek.

Obraz

Oczywiście nikt nie pozostaje dłużny… Microsoft jest prowodyrem nagonki na Google'a i jego rzekome monopolistyczne praktyki na polu wyszukiwania. Wygląda na to, że i tę firmę Komisja Europejska zamierza ukarać, jeśli nie zmieni się sposób prezentacji wyników wyszukiwania. Joaquín Almunia, komisarz ds. konkurencji w Komisji Europejskiej uważa, że Google ma na tym polu nie tylko dominującą pozycję, ale dodatkowo jej nadużywa. I rzeczywiście, za Oceanem konkurencja w postaci Binga i Yahoo! jeszcze jako-tako daje sobie radę, ale u nas Google ma, zależnie od kraju, powyżej 90% rynku. 28 lutego, w umówionym terminie, propozycje zmian w wyszukiwarce wpłynęły do Komisji Europejskiej i pozostaje czekać na decyzję — będzie ugoda albo kara. Z amerykańską FTC udało mu się dogadać.

Osobną kwestią jest to, że owo nieszczęsne okienko było nieobecne przez 14 miesięcy i trzeba było uciec się do donosicielstwa, żeby ktoś jego brak zauważył.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (38)