Google zawrze ugodę z Federalną Komisją Handlu?

Bloomberg donosi, że trwające 20 miesięcy postępowanie Federalnej Komisji Handlu przeciwko Google może zakończyć się jeszcze dziś. Trzech informatorów twierdzi, że koncern dobrowolnie zmieni część praktyk biznesowych obejmujących faworyzowanie własnych usług w wynikach wyszukiwania, wykorzystywanie recenzji publikowanych na innych stronach oraz brak możliwości eksportowania danych powiązanych z kampaniami reklamowymi do innych usługodawców. Federalna Komisja Handlu przyglądała się także sposobom licencjonowania rozwiązań, które Google przejęło po wykupieniu Motoroli. Koncern ma ponoć złożyć deklarację, że nie wykorzysta nabytych patentów do próby zablokowania sprzedaży urządzeń innych producentów.

Marcin Paterek

03.01.2013 | aktual.: 04.01.2013 11:27

Obraz

Niezadowolenia z takiego obrotu spraw nie kryje organizacja FairSearch, do której należą m.in. Microsoft, Expedia, Nokia i Allegro. Według niej Federalna Komisja Handlu powinna zaczekać, aż Google wystosuje odpowiedź w podobnej sprawie, która od 2010 r. toczy się przed Komisją Europejską. Oskarżony o praktyki monopolistyczne koncern ma czas do końca stycznia, by przedstawić jej szczegółową listę zobowiązań wprowadzających zasady zdrowej konkurencji. Według FairSearch przyjęcie ugody w chwili obecnej będzie świadczyć o niedojrzałości Federalnej Komisji Handlu i niewypełnianiu misji ochrony amerykańskich konsumentów. Przed podjęciem decyzji o zakończeniu własnego postępowania, FKH powinna wysłuchać propozycji Google, by upewnić się, że zadośćuczynienie będzie przynajmniej takie samo, jak w Europie — argumentuje.

Aktualizacja, 04.01.2013 11:22

Federalna Komisja Handlu zakończyła swoje postępowanie stwierdzając, że koncern nie manipulował wynikami wyszukiwania tak, by promować swoje usługi. Co więcej, komisja uznała, iż zmiany w algorytmie Google były podyktowane chęcią wprowadzenia innowacji i zaoferowania użytkownikom lepszego produktu. Koncern z kolei dobrowolnie zgodził się na wprowadzenie dwóch zmian — właściciele stron internetowych będą mogli usuwać konkretne treści (np. recenzje) z wyszukiwarki, a reklamodawcy będą mogli przenosić dane powiązane ze swoimi kampaniami do innych firm, które wykorzystują API AdWords. Google również zadeklarowało, że umożliwi konkurencji korzystanie z patentów SEP (Standard-Essential Patent). Jeśli natomiast dojdzie do ich naruszenia, koncern najpierw będzie próbować rozwiązać konflikt z pomocą mediatora, a dopiero potem będzie ewentualnie wchodzić na drogę sądową.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)