HP dokonuje eutanazji na TouchPadzie i telefonach z WebOS
Na kilka godzin przed konferencją podsumowującą trzeci kwartał rozliczeniowy w firmie HP potwierdzone zostały informacje o wspomaganej śmierci TouchPada i telefonów z WebOS. System, z którym CEO HP, Léo Apotheker, wiązał ogromne nadzieje okazał się być wielką klapą.
19.08.2011 | aktual.: 19.08.2011 13:04
Sprzedaż TouchPada bardzo zawiodła nie tylko HP, ale również dystrybutorów. Sieć Best Buy sprzedała zaledwie 25 tysięcy TouchPadów, czyli mniej niż 10% zamówionych egzemplarzy, w ciągu sześciu tygodni od premiery urządzenia. Od początku było wiadomo, że urządzenia z WebOS będą miały trudny start, ale tak marna sprzedaż w Stanach zaskoczyła nawet największych pesymistów.
Sam system prawdopodobnie nie umrze razem z tabletami i telefonami. W informacji prasowej HP zaznacza, że będzie kontynuować poszukiwanie zastosowania dla WebOS, które pozwoli optymistycznie patrzeć na przyszłość systemu. Przed HP stoją zatem przynajmniej dwa sposoby wykorzystania WebOS: udzielanie licencji innym producentom sprzętu lub umieszczanie systemu na innych produktach. O obu opcjach Apotheker wspominał w wywiadzie podczas D9 i możliwe, że wkrótce WebOS znajdzie się w nowych drukarkach firmy HP i na telefonach któregoś z producentów sprzętu. Jeszcze niedawno analitycy stawiali na Samsunga, choć w świetne odnowionego zainteresowania producenta platformą bada współpraca Samsunga i HP jest coraz mniej prawdopodobna. Jednak dopóki kolejna generacja urządzeń z WebOS nie pojawi się w sklepach, system można oficjalnie uznać za przeszłość.
Wielki zawód TouchPadem, który nie był w stanie wybić się ponad konkurencję w postaci tabletów z Androidem i iPada, skłania do refleksji nad losem kolejnego tabletu, który miał premierę w tym roku — BlackBerry PlayBook. Sprzedaż pierwszej generacji urządzenia była na tyle niska, że RIM nie zdecydował się na produkcję 10-calowego następcy — PlayBooka 2 — który miał się pojawić na rynku pod koniec tego roku.