Hurr durr I'ma sheep: fani Terminatora mogą się cieszyć, Linux 4.0 już gotowy

Stało się: Linus Torvalds wydał zgodnie z planem Linuxa 4.0. Zperspektywy zwykłego użytkownika nowe jądro nie przynosi jakichśznaczących nowości, większość wysiłku poszła w prace nad nowąinfrastrukturą dla łatek, więc zmiana liczby wiodącej w numeracjijest jedynie zabiegiem kosmetycznym. Jest to jednak też zmianasymboliczna, krok naprzód w stronę konstrukcji Skynetu. Jak bowiemwiadomo, Terminator T-800 będzie działał na bazie Linuksa 4.1.1.

Hurr durr I'ma sheep: fani Terminatora mogą się cieszyć, Linux 4.0 już gotowy

W lutym dowiedzieliśmy się ostatecznie, że Linuksa 3.20 niebędzie, następca jądra 3.19 będzie nosił numer 4.0 i przepiękną nazwękodową „Hurr durr I'ma sheep”. Zmiana numeracji i nowanazwa to nie dyktatorski kaprys Linusa, lecz wynik głosowania, wktórym udział wzięło ponad 29 tys. osób. 56% z nich głosowało na 4.0.Nazwa kodowa to już jednak czystazłośliwość autora względem uczestników internetowych głosowań.

Przejdźmy jednak do rzeczy, czyli zmian i nowości w jądrze. Jakwspomnieliśmy, najistotniejsze jest zbudowanie przez deweloperów RedHata i SUSE podwalin pod mechanizm instalowania łatek bezpieczeństwai aktualizacji na jądrze bez konieczności restartowania systemu.Zanim dojdziemy do etapu, w którym typowych linuksowych dystrybucjinigdy nie będzie już trzeba restartować, minie jeszcze nieco czasu,ale wykorzystywane do tego mechanizmykGraft i Kpatch są gotowe.

Nie mogło się obyć bez ulepszeń w sterownikachgrafiki. I tak otwarty sterownik Radeon DRM obsługuje już dźwiękprzez DisplayPort i zapewnia lepszą kontrolę wentylatora, dorównującątej znanej z zamkniętego sterownika Catalyst. Do sterownikaarchitektury heterogenicznej (HSA) wprowadzono podstawowe wsparciedla Carizzo. Sterownik Nouveau dla czipów Nvidii potrafi jużkontrolować częstotliwość taktowania zegara procesora Tegra K1 iradzi sobie z usypianiem i wybudzaniem. Sterowniki grafiki Intelaotrzymały liczne zmiany związane z obsługą mikroarchitektury Skylake.Ulepszono też obsługę GPU Qualcomma (Adreno) i Samsunga (Exynos).

Pozostałe zmiany, o których warto wspomnieć, to obsługa nowychprocesorów Intel Quark, poprawki w sterownikach urządzeń interfejsuużytkownika, m.in. dla klawiatur Lenovo i tabletów Wacoma, lepszewsparcie dla laptopów Toshiby (działa już usypianie z odtwarzaniemmuzyki, usypianie z ładowaniem zewnętrznych urządzeń przez USB ioraz tryb szybkiego ładowania akumulatora). Kilka łatek pojawiło sięw systemach plików i urządzeń blokowych: dodano wsparcie dlaszybkiego równoległego serwera pNFS, wielu warstw tylko do odczytu wsystemie OverlayFS (wykorzystywanym często w systemach LiveCD) oraztrybów RAID 5 i 6 w systemie Btrfs.

Na koniec dwie ciekawostki: Linux 4.0 zapewnia już pełne wsparciedla najpotężniejszego na świecie procesora z13, wykorzystywanego wmainframe'ach firmy IBM. Nowa wersja jądra pozwoli też nasprawniejsze uruchamianie Linuksa na niektórych konsolach PlayStation3. Mimo bowiem że oficjalnie Sony nie wspiera już instalowaniainnych systemów na swojej konsoli, liczne alternatywne wersjefirmware (CFW) wciąż pozwalają uruchomić PS3 w trybie „OtherOS”.

Jak więc widzicie, faktycznie nie jest to najbardziej ekscytujące wydanie Linuksa w historii. Ciekawiej już zapowiada się Linux 4.1, w którym pojawić się m.in. ma wsparcie dla wirtualizacji GPU pod kontrolą hiperwizora Xen, obsługa wielu typów procesorów w heterogenicznej architekturze obliczeniowej (HSA) oraz sterownik virtual GEM, pozwalający znacznie przyspieszyć rysowanie grafiki na programowym rendererze.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (65)