Intel - BIO(s) mam niekorzystne
06.05.2013 01:05
Cały zestaw na stałe znalazł swoje miejsce pod biurkiem.
Niestety z braku czasu nie mogłem umieszczać wcześniej wpisów, jednak zebrałem odpowiednią ilość materiału aby skleić to w całość i pokazać Wam kilka ciekawostek. Przyszedł więc czas na przegląd dostępnych opcji płyty głównej oraz instalację systemu.
BIO(S)
Pierwszą czynnością jakiej się dopuściłem jest aktualizacja biosu. Wersja biosu na płycie co prawda nie była wiekowa (z lipca 2012 roku - zakładając, że to format mm/dd/rrrr), ale skoro jest nowsza to dlaczego nie dokonać aktualizacji.
I tutaj mały minus dla Intela za notorycznie pojawiające się błędy na stronie ze sterownikami. Wystarczy po prostu się po niej poruszać, aby co chwile otrzymywać komunikat:
Choć to może były tylko chwilowe problemy.
Na samej stronie Intela bardzo spodobała mi się możliwość obejrzenia płyty głównej w całej okazałości (360 stopni).
Gdyby ktoś chciał zobaczyć podaję link: 360 view.
Ale nie taki diabeł straszny, jakoś udało mi się pobrać najnowszą wersje biosu. Co ciekawe przy filtrze wyboru systemu, bios dla W8 nie był dostępny w najnowszej wersji (właściwie w żadnej wersji), jednak dla W7 wprost przeciwnie i to z marca tego roku. Kolejne delikatne "faux pas" ze strony intela? Ale co tam, pozostało mi tylko aktualizować. A możliwości jest kilka, ja wybrałem klasyczną wersje, którą możemy zaktualizować za pomocą instalatora, z poziomu biosu. Choć mamy również możliwość instalacji z poziomu systemu, z pliku exe. Ale ja tam preferuję klasycznie.
Sama procedura aktualizacji niczym szczególnym nie różni się od każdej inne płyty głównej. Więc nie ma sensu się zbytnio nad tym rozwodzić. Nagrywamy pliczek na pendriva, F7.
Instalujemy.
i to właściwie tyle.
Oczywiście nie mogłem sobie odmówić użycia do tego celu pendriva od Intela, który na pewno wielu z Was dobrze pamięta ;)
Co w biosie piszczy.
Po tak drogiej płycie można by było się spodziewać wodotrysków i efektów specjalnych jakie znamy z wielu płyt głównych z UEFI na pokładzie. Latające paski, animacje płyty głównej, zegary CPU, grafika temperatury układów i cała masa bajerów. Jednak nie! W tej płycie króluje minimalizm. Co uwierzcie, niezmiernie mnie cieszy. Wszystko jak za starych dobrych czasów, gdzie nikt nawet nie pomyślał, że UI biosu może wyglądać jak statek kosmiczny z gwiezdnych wojen i walić całą paletą kolorowych laserów w nadlatujące wrogie obiekty kosmiczne. Jak na prawdziwą i solidną płytę przystało, producent nam tego oszczędził. I chwała mu za to.
Co do samych opcji, płyta Intela nie odstaje specjalnie od konkurencji. Choć zawiera w sobie kilka świetnych rozwiązań dość rzadko stosowanych w innych płytach. Ale po kolei.
Opcje BIOSU składają się z 7 kategorii:
Main
Standardowe informacje czyli wersja biosu, taktowanie procesora i oczywiście jego model. Mamy również możliwość wyłączenia technologii Hyper-Threading, która odpowiada za przydzielanie wątków na rdzeń. Jeżeli ją wyłączymy to możemy odczuć spadek wydajności, ponieważ nasz procesor ograniczy ilość wątków na rdzeń w stosunku 1:1 co nie jest bez znaczenia dla wydajności. Mamy również możliwość ustawienia dowolnej ilości rdzeni w procesorze (1‑6).
Configuration
W tej części możemy kontrolować urządzenia na płycie tj. karta dźwiękowa, dyski SATA, karta graficzna. Mamy też możliwość szczegółowego monitorowania temperatur i napięć na płycie główniej oraz zarządzania slotami PCI/PCIe.
Na uwagę zasługuję opcja Event Log, która umożliwia nam sprawdzenie kiedy ostatni raz wystąpił błąd CMOSu, pamięci oraz kiedy ostatni raz została otwarta obudowa (możliwość podłączenia czujnika otwarcia). Podana też jest ilość tych zdarzeń.
Performance
Ta część to raj dla overclockerów. Ponieważ mamy procesor z odblokowany mnożnikiem (wspomniana wcześniej literka K w nazwie), to podkręcanie za pomocą tych opcji jest bajecznie proste. Mało tego, są zdefiniowane profile, które bez większego wysiłku pozwalają nam w mgnieniu oka podkręcić nasz komputer.
Security
W części związanej z bezpieczeństwem mamy standardowe opcje tj. hasło administratora oraz użytkownika, oraz rzadziej spotykane jak ustawienie hasła i klucza do wskazanych dysków. Również możemy zdefiniować reakcje na otwarcie obudowy, oraz zabezpieczyć się przed atakiem typu "buffer overflow". Jak również wyłączyć wirtualizacje.
Power
W sekcji tej mamy szereg opcji związanych z zasilaniem.
Boot
W tej części możemy zarządzać bootowaniem z różnych urządzeń, jak również zdefiniować ich kolejność. Możemy tutaj uruchomić bootowanie UEFI lub w ogóle przyspieszyć i tak już szybkie uruchamianie się systemu.
Exit
Opcja Exit kryję za sobą dość ważną (oprócz standardowych) funkcję profili. Możemy zapisać do 5 ustawień, dzięki czemu w łatwy i szybki sposób możemy przywrócić nasze ustawienia lub zwyczajnie przejść do wcześniej zdefiniowanych.
Okienka na horyzoncie
Po aktualizacji biosu przyszedł czas na instalacje systemu. Również z pendriva (choć już na USB3.0 - aby ciut przyspieszyć ten proceder).
Instalacja systemu również przebiegła bezproblemowo.
Sama instalacja na dysku SSD, za pomocą pendriva USB 3.0 trwała poniżej 9 minut, czyli bardzo szybko. Dla porównania odsyłam do jednego z moich najtrudniejszych wpisów w historii DP, "WuOsiem" - ach śpij kochanie!, który traktuje m.in. o czasach instalacji W7 i W8. Tam wyniki na innej płycie były dużo gorsze. Dysk SSD i szybka pamięć robią swoje. Choć oczywiście można by jeszcze bardziej przyspieszyć ten proces, choćby instalując system z innego dysku SSD. Ale jak by nie było i tak jest szybko.
Podsumowanie
Wszystko poszłoby prawie idealnie gdyby nie kilka chochlików, które miały miejsce podczas pracy z tym zestawem. Ale o tym w kolejnych wpisach. Reasumując bios w tej płycie umożliwia szereg opcji, które w pełni pomogą nam wykorzystać potencjał płyty jak również i procesora. Oczywiście możliwości overclockingu są spore, dlatego mój testowy następca będzie miał możliwość wycisnąć z tego zestawu sporo dodatkowej mocy. Możemy również (jak już wcześniej wspomniałem) zachować ustawienia 5 profili, co bardzo się przyda przy podkręcaniu całego zestawu, jak również testowaniu jego stabilności. Widać, że płyta główna jak i sam procesor wspólnie tworzą ciekawy zestaw dla fanatyków overclockingu.
Jedyna rzecz do której można się przyczepić to źle rozwiązana konstrukcja przycisku resetującego cmos na tylnym panelu. Prawdopodobnie mój poprzednik troszeczkę nadwyrężył (tudzież nadużył) możliwość korzystania z niego, co skutkuje tym iż czasami nie da się go po wciśnięciu, odcisnąć. Ale to mała wada, zwłaszcza, że mamy możliwość resetu bezpośrednio z płyty głównej.