Jest szansa na odzyskanie legalnych plików z MegaUpload
MPAA, organizacja zrzeszająca amerykańskie studia filmowe, sprzeciwiła się w sądzie wnioskowi MegaUpload, które chce wykupić zablokowane serwery. Jej prawnicy zaznaczyli jednak, że chcą pomóc użytkownikom odzyskać legalnie przechowywane pliki.
03.04.2012 17:17
Stowarzyszenie obawia się, że zaraz po wykupieniu dyski z 25 petabajtami danych zostaną wywiezione poza granice Stanów Zjednoczonych. W efekcie serwis mógłby być reaktywowany, co prowadziłoby do kolejnych naruszeń praw autorskich, które byłyby poza zasięgiem skutecznych środków prawnych — ostrzega MPAA. W chwili obecnej pieczę nad danymi sprawuje hosting Carpathia, który codziennie płaci z własnej kieszeni 9 tys. dolarów za utrzymanie serwerów wynajętych niegdyś przez MegaUpload.
Zablokowanie dostępu do serwisu najbardziej godzi w użytkowników, którzy przechowywali w nim legalne pliki. Wczoraj jeden z nich, Kyle Goodwin, złożył do sądu wniosek o zwrot swoich danych. Na ruch ten szybko zareagowali prawnicy MPAA, którzy przekonują, że odzyskanie plików jest jak najbardziej możliwe. Stawiają jednak warunek — najpierw muszą powstać odpowiednie mechanizmy, które przed ściągnięciem przebadają każdy plik pod kątem legalności.
Kim Dotcom, właściciel serwisu, od 22 lutego nie przebywa w areszcie. W zamian za to musi nosić elektroniczną opaskę, która śledzi jego położenie (może ją zdejmować tylko na półtorej godziny dziennie, by popływać w basenie). Wczoraj sąd zezwolił mu na korzystanie z internetu, by przygotować linię obrony w rozprawie. Właściciel MegaUpload może też odbywać dwie wizyty tygodniowo w studiu nagraniowym, gdzie przygotowuje debiutancką płytę.