Klawiatura Fleksy od teraz dostępna za darmo, choć z mikropłatnościami
Użytkownicy Androida i iOS mogą korzystać bezpłatnie z kolejnej ciekawej klawiatury ekranowej. Jakiś czas temu za darmo udostępniono SwiftKey, teraz do grona bezpłatnych klawiatur dołącza Fleksy. Zdecydowanie warto ją wypróbować, bo przyjęta przez autorów filozofia jest inna, niż to, co znajdziemy w konkurencji: tutaj postawiono na minimalizm i prostotę obsługi.
W przypadku Fleksy dziwić już na samym początku może brak rozbicia na duże i małe litery. Twórcy wyszli z założenia, że aplikacja jest tak dobra, iż użytkownik nie musi samodzielnie za każdym razem wpisywać czegokolwiek z dużych liter. Oczywiście czasami utrudnia to wprowadzanie nietypowych danych, ale w większości przypadków stanowi jedynie ułatwienie przyśpieszające pisanie. Elementem charakterystycznym dla Fleksy są również zdecydowanie duże litery. Pomyłka nawet na małych ekranach jest znacznie utrudniona.
W aktywację i obsługę programu wprowadza nas bardzo dobrze przygotowany poradnik, który tłumaczy, jak zachowuje się klawiatura. Warto zwrócić na niego uwagę, bo właśnie dzięki niemu dowiemy się jak szybko kasować całe wyrazy, czy też dodawać je do słownika. Swoją szybkość i wygodę aplikacja zawdzięcza analizie tego, co napisał użytkownik. Dzięki bogatym słownikom (język polski jest dostępny, ale w wersji beta) oraz bardzo rozbudowanej autokorekcie, użytkownik może pisać popełniając wiele błędów, a klawiatura naprawi je za niego. Autem jest także chmura producenta, która pozwala na synchronizowanie słowników i spersonalizowanych informacji między wieloma urządzeniami.
Użytkownik może również skorzystać z opcji nauki na podstawie treści umieszczonych w np. poczcie Gmail, serwisów Facebook i Twitter. Ma to na celu szybsze nauczenie klawiatury do przyzwyczajeń i często używanych słów. Klawiatura obsługuje gesty, ale w tym przypadku nie oznacza to funkcji pisania za pomocą gestów i ścieżek jak ma to miejsce w Swype. W Fleksy gesty służą do pojedynczych operacji jak np. szybkie usuwanie po przeciągnięciu w lewo, chowanie klawiatury po przeciągnięciu dwoma palcami w dół, czy też dodanie wyrazu do słownika po takiej samej czynności wykonanej w górę. W ramach rozbudowanych ustawień użytkownik może ręcznie rozbudować słownik, a także zmienić wygląd klawiatury: dostępnych jest kilka rozmiarów i motywów, możliwe jest również pisanie na „ukrytej” klawiaturze po osiągnięciu odpowiedniej wprawy.
Aplikacja posiada wbudowaną grę szybkiego pisania, a także system osiągnięć zdobywanych wraz z jej wykorzystaniem. Oferuje również sporą bazę emotikonów oraz popularnych naklejek. Jeszcze kilka dni temu za klawiaturę musieliśmy zapłacić, teraz jest ona bezpłatna. Producent zdecydował, że podobnie jak SwiftKey będzie zarabiał nie na programie, lecz dodatkach do niego – w aplikacji znajdziemy mikropłatności za np. skórki i dodatki. Klawiaturę znajdziecie już w bazie aplikacji mobilnych naszego serwisu w wersji dla Androida i iOS.