Kolejna wpadka Volkswagena, awaria systemu IT blokuje naprawę aut
Ten rok dla niemieckiego koncernu Volkswagen Aktiengesellschaft jest jednym z najgorszych w historii. Największy producent samochodów jeszcze przed długi czas będzie odczuwał skutki afery z silnikami diesla. To jednak nie koniec kłopotów, w Polsce awaria systemu IT powoduje spore opóźnienia w dostawach części zamiennych.
22.10.2015 | aktual.: 22.10.2015 14:57
W tym roku wyszło na jaw, że Volkswagen oszukiwał w testach emisji spalin. Po podłączeniu do urządzeń diagnostycznych silniki diesla przestawiane były w specjalny tryb w którym emitowały znacznie mniej szkodliwych substancji. Pozwalało to zmieszczenie się w rygorystycznych ekologicznych normach. Jednak w normalnych warunkach emisja spalin znacząca odbiegała od wyników uzyskanych podczas testów. Będzie to kosztowało Volkswagena kilkadziesiąt miliardów dolarów.
Niemiecki koncern znany z produkcji solidnych samochodów stracił już sporo w oczach klientów. Nie dość, że będzie musiał zapłacić ogromną sumę pieniędzy, to jeszcze musi liczyć się z prawdopodobnym spadkiem sprzedaży aut. To jednak nie koniec problemów Volkswagena. W Polsce przez awarię systemu IT w magazynie, producent ma poważne kłopoty z dostarczaniem części zamiennych. Przed autoryzowanymi warsztatami stoi coraz więcej uszkodzonych lub niesprawnych samochodów, a klienci muszą długo czekać na naprawę, obecnie w przypadku napraw blacharskich nawet dwa miesiące. To w połączeniu z wcześniejszą aferą spalinową z pewnością sprawi, że wielu klientów nie zdecyduje się już na samochód wyprodukowany przez Volkswagena.
Winowajcą jest system informatyczny ET2000 z rozszerzonym modułem zarządzania gospodarką magazynową, który został wprowadzony w centrum dystrybucyjnym w Komornikach koło Poznania. Producent zdecydował, że Polska będzie polem doświadczalnym dla tego systemu. Okazało się jednak, że nowe rozwiązanie nie pozwala na obsłużenie wszystkich zamówień. Obecnie w magazynie znajdują się części, które po prostu leżą na półkach i ze względu na niesprawną logistykę nie mogą być wysłane do klientów.
Magazyn rozpoczął prace w lipcu, na początku wprowadzone zostały ograniczenia na ilość zamówień. Wówczas system działał poprawnie i magazyn mógł wysyłać potrzebne części. Jednak we wrześniu podjęto decyzję o zniesieniu ograniczeń. Okazało się, ze zastosowany system IT nie jest w stanie wytrzymać większego tempa i wiele zamówień nie może być zrealizowanych.
Obecnie, gdy firma nadal nie uporała się z niespełniającymi norm silnikami diesla, próba wprowadzenia nowego systemu IT była niezbyt mądrym posunięciem. Volkswagen może już nigdy nie odzyskać wcześniejszej dobrej opinii. Teraz zamiast eksperymentować na i tak niezadowolonych użytkownikach aut, niemiecki koncern powinien robić wszystko, aby mimo wszystko zachować jak najwięcej klientów.