Kompilacja 10532: „prawie” spójne menu kontekstowe i ulepszona przeglądarka

Na pierwszy rzut oka najnowsza kompilacja nie jest niczym szczególnym. Na swoich oficjalnych stronach Microsoft chwali się tylko kilkoma zmianami, które dla przeciętnego użytkownika i tak okażą się raczej mało znaczące. Najważniejszą z nich ma być ulepszone menu kontekstowe. Jaka zmiana mogła zajść w tym elemencie znanym już od wielu lat? Nie chodzi tu o funkcjonalność, lecz wygląd. Teraz wszystkie pozycje w nim zawarte stały się szersze, przez co zyskały na czytelności i bardziej pasują do reszty interfejsu, który cechuje się sporą ilością miejsca, a także dostosowaniem do wygodnej obsługi za pomocą dotyku.

Zmianę zobaczymy choćby na pulpicie, ale zdecydowanie polecamy wykorzystanie menu kontekstowego przycisku Start (dostępne także pod skrótem Windows + X). Właśnie w tym przypadku widać największe zmiany: menu dostosowuje się do wybranego koloru, jest znacznie większe i trudno narzekać na to, iż jest nieczytelną zbitką wielu opcji. Jeżeli jednak oczekujecie, że nowy system jest spójny, lepiej poszukajcie alternatywy – w Windows 10 wciąż znajdziemy przynajmniej jeszcze jedno menu kontekstowe cechujące się innym wyglądem. Wystarczy wywołać je na np. belce okna eksploratora. Wtedy znów zobaczymy małe opisy, a na dodatek niebieskie podświetlenia zaznaczonych opcji, zamiast stosowanych w innych miejscach szarych. Czy to się kiedyś zmieni? Mamy nadzieję, że kolejne kompilacje uczynią system takim, jaki powinien być dawno temu.

Kolejną nowością jest możliwość dzielenia się naszymi pomysłami z innymi użytkownikami. Mowa tutaj o aplikacji Windows Feedback, która służy testerom do wyrażania własnych opinii dotyczących funkcji implementowanych w wersjach testowych. Dzięki możliwości skopiowania linku do propozycji i przesłania jej do innych aplikacji, testerzy mogą łatwiej zachęcać do głosowania i komentowania innych użytkowników. Oprócz tego Microsoft poinformował, że w nowej kompilacji nie działa logowanie przy pomocy Windows Hello i rozpoznawania twarzy na niektórych z urządzeń. Użytkownicy powinni obecnie stosować hasła, kod PIN lub wzór odcisku palca. Potwierdzono także problemy z 64-bitową wersją przeglądarki Chrome. Firma Google pracuje nad ich rozwiązaniem – aplikacja powinna już działać prawidłowo, o ile skorzystamy z kanału Canary.

Choć Microsoft się tym specjalnie nie chwali, nowa kompilacja zawiera także dodatkowe, znacznie ważniejsze zmiany. Te zaszły w silnikach EdgeHTML i Chakra wykorzystywanych w nowej przeglądarce systemowej. Domyślnie włączono niektóre z opcji, jakie wcześniej były dostępne za pośrednictwem specjalnych flag: asm.js, funkcje asynchroniczne i klasy z ECMAScript 6. Oprócz tego poprawiła się zgodność z HTML5. Według testu dostępnego na łamach witryny html5test.com przeglądarka Edge uzyskuje obecnie wynik 435 punktów. To nadal mniej niż konkurencja, acz zmiana jest znacząca: dla porównania wersja dostępna w wersji stabilnej (10240) zdobywa już jedynie 397 punktów. Najnowsza kompilacja jest dostępna w kanale szybkich aktualizacji, jak na razie nie wydano obrazów ISO.