Kongresmeni zaniepokojeni przechwytywaniem danych

Ciąg dalszy kontrowersji wokół usługi Google Street View. Tym razem dwóch amerykańskich kongresmenów wyraziło zaniepokojenie przechwytywaniem przez Google danych przesyłanych za pomocą prywatnych sieci Wi-Fi.

W zeszłym tygodniu informowaliśmy, że firma Google przyznała się do skanowania sieci bezprzewodowych w ramach zbierania materiałów do Street View. Wiąże się to m.in. z zapisywaniem adresów MAC access pointów. Na ich podstawie można określać swoje położenie bez konieczności korzystania z GPS - wystarczy znać znajdujące się w pobliżu sieci. Google posiada również historię aktywności sieciowej wielu internautów. Obejmuje ona odwiedzane strony WWW, e-maile, rozmowy, a nawet hasła - jeśli nie były szyfrowane. Przedstawiciele firmy stwierdzili, że dane były zebrane nieumyślnie.

Nic dziwnego, że postępowanie firmy zaniepokoiło amerykańską Federalną Komisję Łączności (FCC) czy Komisarza ds. Ochrony Danych. Swoje zastrzeżenia wobec Street View wyrazili również kongresmeni - Joe Barton i Ed Markey. Wystosowali oni list (plik PDF) do FCC, w którym proszą o odpowiedź, czy Komisja przeprowadzi śledztwo w sprawie. Politycy chcą również dowiedzieć się, kto mógł mieć dostęp do zgromadzonych danych, czy Google nie naruszył praw do prywatności, czy gromadził osobiste hasła internautów i wreszcie, czy firma nie naruszyła prawa federalnego? Kongresmeni zaniepokojeni są, czy działania Google’a nie były nieuczciwe lub wprowadzające w błąd, i które mogły wyrządzić szkodę konsumentom. Barton i Markey proszą o odpowiedź do 2 czerwca.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (45)