Koniec Windows 7 jest bliski. Gartner wyjaśnia, jak się na to przygotować, ale czy ma rację?
Wiadomo już, że wielu administratorów, jak i zwykłychużytkowników, zamiast zastąpić stare XP nowym Windows 8.1,zastąpiło je nie-tak-nowym Windows 7. W dużych organizacjach niebyła to najlepsza decyzja. Czas zacząć myśleć o końcu Windows 7– ostrzegają analitycy Gartnera, pomni bałaganu, jaki towarzyszyłzakończeniu cyklu życia Windows XP.
13.08.2014 13:07
Wydaje się, że z „siódemką” mamy jeszcze sporo czasu. Choćwsparcie podstawowe zakończy się już w przyszłym roku, łatkibezpieczeństwa dla „siódemki” będą dostarczane jeszcze do2020 roku, w teorii dając tak organizacjom jak i użytkownikomindywidualnym jeszcze sporo luzu. Jednak wiceprezes Gartnera StephenKleynhans ma na ten temat inne zdanie – ostrzega, że wraz zwydaniem w 2015 roku systemu Windows 9 (rozwijanego dziś pod nazwąkodową „Threshold”), cykl wydawniczy siódemki znajdzie się wpunkcie, w którym należy zacząć myśleć o aktualizacji.
Ci bowiem, którzy uważali, że mają wiele czasu w wypadku XP,nierzadko słono za to zapłacili. Ich organizacje, niezdolne dowymiany oprogramowania na często tysiącach stanowisk roboczychnierzadko skończyły z dodatkowymi, kosztownymi umowami o wsparciudodatkowym, płacąc Microsoftowi setki tysięcy dolarów za samoprawo do aktualnych łatek bezpieczeństwa dla XP i innegoniewspieranego już oprogramowania z Redmond.
Kleynhans sugeruje rozważenie trzech opcji. Pierwsza z nich touruchamianie na wszystkich nowych komputerach Windows 8, tak bystopniowo zastępowały one maszyny z Windows 7 w tempie adekwatnymdo zużywania się sprzętu w organizacji. Gdy zaś Microsoft wydaWindows 9, na wszystkich tych maszynach z „ósemką” będziemożna zainstalować system najnowszy, najprawdopodobniej znaczniebardziej dopasowany do oczekiwań klientów biznesowych, niż Windows8.
Druga opcja to zaktualizowanie już teraz wszystkich komputerówdo Windows 8.1. Opcja trzecia to czekanie do 2015 roku i jednoczesnezainstalowanie na wszystkich komputerach Windows 9 („Threshold”).
Analityk Gartnera nie wymienił jednak opcji czwartej, która wświetle innych danych – też od Gartnera – narzuca się sama. Wopublikowanym w tym tygodniu raporcie, największa firma analitycznaświata twierdzi, że chromebooki i inne urządzenia z Google ChromeOS czeka świetlana przyszłość. Do końca 2014 ma zostaćsprzedane 5,2 mln laptopów, desktopów i urządzeń all-in-one z tymsystemem (w większości od Samsunga i Acera, ale też Lenovo, HP iDella). Już jednak w 2017 roku urządzeń z ChromeOS-emsprzedawanych ma być rocznie już 14,2 mln sztuk, czyli niemaltrzykrotnie więcej.
W sytuacji, gdy coraz więcej oprogramowania biznesowegodostarczanego jest w modelu SaaS, jako aplikacje webowe działającew przeglądarce (na czele z takimi narzędziami jak Salesforce CRM)nie można wykluczyć, że wiele firm, zamiast przechodzić kolejnybolesny i kosztowny cykl aktualizacji Windows, w pewnym momenciezdecyduje się na zmianę podstawowych założeń swojejinfrastruktury IT – i po prostu kupi swoim pracownikom właśniechromebooki czy chromeboksy.