Koniec z "przyspieszaniem" bootowania

Z poradą, która zaleca ustawienieparametru NUMPROC w konfiguracji bootowania systemu Windows tak, by"spowodować wykorzystanie wszystkich procesorów podczasuruchamiania" i w ten sposób cały ten proces przyspieszyć spotkałemsię już wielokrotnie. Gdy zobaczyłem ją dzisiaj ponownieopublikowaną przez jednego z polskich blogerów IT pomyślałem, żetak dłużej już być nie może - czas wreszcie, by ktoś wyjaśnił, doczego naprawdę służy ta opcja i dlaczego nie ma nic wspólnego zprzyspieszaniem bootowania.

Wojciech Kowasz

01.01.1999 03:42

Na początek wyjaśnienie, o cokonkretnie chodzi: są osoby, które twierdzą, że system WindowsVista i Windows 7 podczas bootowania na komputerachwielordzeniowych wykorzystuje tylko jeden procesor logiczny. Wzwiązku z tym faktem wydajność bootowania rzekomo ma być obniżona.Szczęśliwie dla osób wierzących w opisywany tutaj mit istniejerozwiązanie tego problemu - wystarczy udać się do narzędziamsconfig i ustawić parametr NUMPROC (znany też jako "Liczbaprocesorów" w Zaawansowanych opcjach na zakładce Rozruch) na liczbęodpowiadającą ilości posiadanych przez nas procesorów logicznych.Jak mamy dwurdzeniowy procesor, zaznaczamy więc tę kratkę iustawiamy tam dwa procesory. Jasne jak słońce. Jeśli chcecie dobrej rozrywki, powiedzcie komuś o tym "problemie" ijego cudowym "rozwiązaniu", po czym obserwujcie, jak sam przyznaWam rację i zauważy, że różnica jest odczuwalna, a system bootuje ojakieś 30% szybciej! Jeśli nie chcecie zgrywać się ze znajomych,wystarczy poczytać komentarze do powyższych porad, od których roisię w Internecie polskim i światowym. W końcu nie bez powodu wmedycynie już od dawna funkcjonuje placebo - mimo tego, że jegoskuteczność trudno uzasadnić medycznie, to jednak w pewnychsytuacjach przynosi pożądane efekty. Tak samo jest z tymparametrem. Parametr NUMPROC został udostępniony w menedżerze rozruchu systemuWindows jeszcze nadługo przed pojawieniem się wielordzeniowych procesorów. Służywyłącznie do celów diagnostycznych lub testowych. Za jego pomocąmożna ograniczyć liczbę procesorów wykorzystywanych przez system -nie tylko podczas startu, ale przede wszystkim w trakcie pracy.Dzięki temu można np. testować wady procesorów (przydatny jest tuteż inny parametr ONECPU, który to z kolei sprawia, że systemwykorzystuje tylko pierwszy procesor). Ustawienie tego parametru naliczbę równą ilości procesorów zainstalowanych w systemiespowoduje, że system będzie korzystał ze wszystkich procesorów -dokładnie tak, jak bez tego parametru... Nie ma w tym nic dziwnego,pozostałe parametry rozruchu pozwalają między innymi w analogicznysposób ograniczać pamięć RAM - starsze systemy nie uruchamiają sięz dzisiejszymi gigabajtami pamięci i trzeba im ją ograniczaćwłaśnie w pliku boot.ini. Również ustawienie ograniczenia ilościpamięci RAM na zainstalowaną w systemie ilość nie spowoduje, żekomputer będzie działać szybciej. W szczególności nie spowodujeteż, że z 2 GB zrobi się 4 GB. Mit mitem, ale wykorzystywanie przez system tylko jednego procesorapodczas rozruchu jest akurat w tej historii faktem, choć nie nataką skalę jak twierdzą orędownicy cudownej porady - można o tymprzeczytać chociażby w książce Windows Internals Marka Russinovicha, której fragment opublikowany jest w artykule serwisu Within Windows obalającymmit parametru NUMPROC. Wynika z niego, że podczas rozruchu najpierwinicjowane są przerwania sprzętowe, następnie ładowany jeststerownik graficzny używany do wyświetlania ekranu bootowania,później inicjowane są funkcje zarządzania energią i czas systemowy.Dopiero wtedy uruchamiany jest drugi i kolejne procesory. Niejestem jednak specjalnie przekonany, czy procesory te byłyby wstanie znacząco wpłynąć na czas wykonania jakże absorbującychprocesor czynności takich jak załadowanie sterownika dowyświetlenia loga Windows czy uruchomienie zegara. Nie ma więc żadnego przyspieszania bootowania za darmo. Czy niebyłoby dziwne, że Microsoft domyślnie ograniczałby wykorzystanieprocesorów i tym samym opóźniał bootowanie - proces, o któregoprzyspieszenie zabiega się przy każdej kolejnej edycji Windows, poczym okazuje się, że nadal jest zdecydowanie zbyt wolny? Czaswrócić do rzeczywistości. W IT nie ma miejsca na magicznesztuczki.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Zobacz także
Komentarze (72)