Konto SkyDrive zamknięte po wczorajszym felietonie
We wczorajszym felietonie na temat Windows 8 zlinkowałem galerię zrzutów ekranu z nowego systemu, którą opublikowałem na SkyDrive. Wydawało się to dobrym pomysłem, skoro jedno i drugie reklamowane jest jako nowy tandem. Ciężko powiedzieć, czy to ze względu na niewybredny ton felietonu, czy może raczej na ruch przekierowany do galerii z naszego serwisu, dzisiaj z rana spotkała mnie taka niespodzianka:
Dla tych, co niedowidzą - komunikat twierdzi, że konto SkyDrive (moje prywatne, na którym oprócz opublikowanej galerii trzymam jeszcze mnóstwo innych rzeczy) zostało zamknięte. Tragedii nie ma, bo dane leżą jeszcze w innych miejscach, ale co dalej? Link do pomocy technicznej okazuje się, że nie działa w Chrome. Dopiero w Internet Explorerze 8 dowiedziałem się, że pomocy technicznej dla naszego dzikiego regionu nie ma i mogę skorzystać z opcji "English - Worldwide". Z tą ponurą perspektywą zacząłem wypełniać formularz zastanawiając się, co teraz będzie, skoro nie wprowadziłem drugiego czynnika uwierzytelniania (numeru telefonu komórkowego). Czemu? No bo komórki z naszego kraju nie są niestety obsługiwane przez Windows Live. Wśród krajów na literę P można znaleźć Pakistan, ale nie Polskę.
Efektem tej historii jest brak dostępu do galerii zrzutów z Windows 8 - postaramy się wrzucić ją w inne miejsce. Morał jest jednak dużo ciekawszy. Po pierwsze, trzymając dane w chmurze trzeba nieustannie zadawać sobie pytanie, co by było, gdyby nagle zniknęły. Wydawałoby się, że wraz z tego typu rozwiązaniami idea backupu danych może odejść do lamusa (Microsoft, Google i inni operatorzy chmur prześcigają się w zapewnianiach, czego to nie robią by nasze dane były bezpieczne), ale jak widać trzeba patrzeć na to przez palce. Po drugie, jeśli blokada konta jest efektem tego, że SkyDrive nie był w stanie udźwignąć ruchu przekierowanego do galerii z newsa na dobrychprogramach, to należy poddać w wątpliwość możliwości skalowania tej usługi. Nie ze względów technicznych - infrastruktura Windows Live bez dwóch zdań dałaby radę i dużo większym wyzwaniom - tylko ze względu na politykę ograniczeń, która najwyraźniej spowodowała podniesienie jakiejś flagi. Pytanie, jaka (i kiedy) będzie teraz reakcja Microsoftu na ten problem...
** Aktualizacja**, 01.03.2012, 23:00
Ciąg dalszy tej historii to dwa kontakty z różnych działów pomocy technicznej. Pierwszy w odpowiedzi na moje zgłoszenie przyszedł od zespołu "Windows Live ID Escalation Team" i okazał się kompletnie nietrafiony. Pracownik stwierdził, że moje konto Windows Live nie jest zablokowane i jeśli mam z nim jakiś problem, powinienem zresetować hasło. Po wyjaśnieniu, że problem dotyczy SkyDrive, ucieszył się że logowanie działa prawidłowo i odesłał do witryny www.windowslivehelp.com z sugestią poszukania tam kontaktu do zespołu od SkyDrive.Drugi kontakt nastąpił w wyniku eskalacji problemu przez pracowników polskiego oddziału Microsoft, za co bardzo dziękuję, bo okazał się skuteczny. Mail od zespołu "Windows Live SkyDrive Online Safety Customer Support" poinformował, że konto powinno już funkcjonować prawidłowo i wszystko rzeczywiście wróciło do normy. Galeria zrzutów ekranu z Windows 8 znów jest zatem dostępna.
Szkoda, że nie otrzymałem przy tym wyjaśnienia, co spowodowało zablokowanie konta i jak uniknąć podobnej sytuacji w przyszłości. Pocieszające jednak, że problem udało się rozwiązać. Niemniej wydaje się, że gdyby problem dotknął przeciętnego użytkownika i nie znalazł się w świetle reflektorów, jego rozwiązanie byłoby bardziej karkołomne. Na pocieszenie dodam, że gdyby odpukać - komuś przytrafiła się podobna historia - pracownicy polskiego oddziału naprawdę starają się pomóc.