Korzystasz z VPN? Według BBC jesteś potencjalnym piratem
Niestety wiele firm stara się utrudnić życie internautom poprzez nakładanie ograniczeń na Internet. Do tego grona dołącza właśnie jeden z największych nadawców radiowo-telewizyjnych, BBC. Według brytyjskiej instytucji, dostawy Internetu powinni monitorować aktywność użytkowników w sieci w celu wychwycenia podejrzanych zachowań, które mogłoby naruszać prawa autorskie.
09.09.2014 | aktual.: 10.09.2014 09:55
Wyłapywani mieliby być nie tylko ci, którzy popełnili przestępstwo, ale także osoby, które zachowywałyby się podejrzanie. BBC twierdzi, że przykładem może być korzystanie z VPN, który przez użytkowników może być wykorzystywany do ochrony przed monitorowaniem ruchu sieciowego. Nadawca jest zdania, że osoby chcące zwiększyć swoją prywatność, mogą być potencjalnymi piratami. Dostawcy Internetu mieliby informować użytkownika, że jego działania w sieci są nieodpowiednie, a dodatkowo powinni wytłumaczyć czym są prawa autorskie i pokazać dostęp do tych samych treści, ale w legalny sposób. Jeśli początkowe ostrzeżenia by nie pomogły, wówczas użytkownik miałby ponieść poważniejsze konsekwencje, nawet z opcją odcięcia dostępu do Sieci. BBC jest przeciwne stawieniu zarzutów każdemu – ważne miałoby być wyeliminowanie fałszywych alarmów.
Brytyjska firma jest też za blokowaniem dostępu do wybranych stron. Nowe ograniczenia mają znacząco zmniejszyć piractwo, co miałoby się przełożyć na większe zainteresowanie legalnymi treściami. Dodatkowo nie dochodziłoby do sytuacji, w której dany serial lub film trafia do Sieci jeszcze przed jego premierą w kinie czy telewizji.
W przypadku proponowanych ograniczeń pojawia się kwestia kosztów. BBC twierdzi, że powinno to być ustalane przez dostawców Internetu i posiadaczy praw autorskich, a więc brytyjski nadawca nie chciałby płacić za wszystko, co robią różne osoby, aby chronić swoje prawa autorskie.