LG G2 mini – krótka recenzja
Jako, że to mój pierwszy wpis na blogu, chciałbym się przywitać i prosić o wyrozumiałość, jeśli dostrzeżecie jakieś błędy? A teraz wpis właściwy, czyli opis LG g2 mini. Nie jest to żadna nowość i może już czytaliście jakieś recenzje tego telefonu, ale chciałbym przekazać swoje spostrzeżenia – może dodam coś nowego, czego jeszcze nie wiecie i pomogę osobom chcącym nabyć ten sprzęt ;)
Pudełko, czyli czym nas uracza producent
Po otwarciu pudełka naszym oczom ukazuje się sam telefon, pod nim mamy baterię, ładowarke z odłączanym kabelkiem USB i słuchawki. Nic ponad standard, ale wzorem choćby Sony, producent mógłby dać czystą folię na ekran. Niestety Lg wzoruje się na bratnim koreańskim koncernie i na foli umieszcza informacje na temat telefony, które są i tak zamieszczone na pudełku.
Obudowa i wymiary
Telefon z wyglądu przypomina swego większego brata, czyli G2, ale jest trochę mniejszy, jak zresztą nazwa wskazuje ;) Wymiary to : 129,60 x 66,00 x 9,80 mm. Nie jest to maleństwo, ale spokojnie da się obsługiwać jedną dłonią. Sama obudowa jest dobrze wykonana, nic nie skrzypi i nie trzeszczy pod naciskiem. Przedni panel jest pokryty taflą szkła Gorilla Galass 2. Pod szkłem znajduje się 4,7 calowy wyświetlacz( częściowo zajęty przez klawisze funkcyjne u dołu ekranu), o rozdzielczości qHD 540x960. Fajnie wyglądają wyjątkowo cienkie ramki po bokach ekranu.
Boki są gładkie, na górze znajduje się wejscie słuchawek 3,5 mm, dodatkowy mikrofon i port IRDA służacy jako pilot TV i kina domowego. Dół telefonu to dwa wyjścia głośnika( z czego lewy to atrapa i pod nim schowany jest mikrofon), oraz gniazdo micro USB. Natomiast tył, to zdejmowana klapka, z bardzo przyjemnego w dotyku materiału o chropowatej powierzchni, dzięki której telefon trzyma się bardzo pewnie i stabilnie – jako były posiadacz S3 mini, z tandetnym i błyszczącym plastikiem, wiem co mówię ;). Dodatkowo taki materiał jest trudniejszy do zarysowania, niż lakierowany plastik i nie zbiera odcisków palców. Na górze mamy obiektyw aparatu( 8MPx), a poniżej klawisz ściszania, włączania i ściszania. Umiejscowienie jest dyskusyjne, ale nie niewygodne. Dodatkowo obok aparatu mamy diodę LED, która dość dobrze spełnia swe zadanie. Ja nabyłem w wersji czarnej( tylko taki był na promocji w denerwującym sklepie z Lisowską), ale SA tez wersje białe, czerwone i złote( rzadko się trafiają).
Bateria i suche dane techniczne
Po kiepskiej baterii w Samsungu, ta jest wręcz fenomenalna. Pojemność 2440 mAh jest wręcz spełnieniem marzeń i dzięki niej, telefon spokojnie wytrzyma cały dzień dość intensywnego używania, a korzystając tylko z rozmów i sms, spokojnie wytrzyma 2/2,5 dnia.
Producent umieścił tu procesor Qualcomm Snapdragon 400, 4‑rdzeniowy 1.2GHz, z grafiką Adreno™ 305. Nie jest to szczyt techniki, ale pracuje wydajnie i pozwala na płynna pracę systemu. Dodatkowo mamy 1Gb ramu, Wi –Fi, które dodatkowo możemy udostępnić innym urządzeniom, Bluetooth 4.0. Mamy też łączność LTE, NFC, GPS i Glonass, radio z RDS, co w ostatnich czasach nie jest takie oczywiste u niektórych producentów. W standardzie mamy 8 Gb pamięci wewnętrznej( dla użytkownika zostaje jakieś 4Gb). Jeśli dla kogoś to mało, zawsze może wspomóc się karta micro SD do 32 Gb. Nie będę rozwodził się nad benchmarkami, bo nie są aż tak istotne w codziennym życiu, jak samo zgranie podzespołw ) i płynność działania, a ta jest prawie idealna, ale o tym w kolejnym rodziale.
Android by LG
G2 mini działa pod kontrolą Androida 4.4.2 . System chodzi płynnie i nie stwierdziłem jeszcze żeby dostał zadyszki, jedyne co lekko irytuje, to gdy korzystamy z przeglądarki i wykonamy inną czynność, np. odpowiemy na sms, to podczas powracania do przeglądarki, ta ładuje nam strony od nowa. Zupełnie jakby brakowało jej pamięci ram, a tej z reguły pozostaje jakieś 130‑150 Mb do dyspozycji. Ciekawą funkcja jest możliwość ukrycia niepotrzebnych ikonek w menu urządzenia, jeśli nie możemy ich usunąć, to i taka opcja jest dobra, żeby nie wnerwiały oka ;)
. Dostajemy też ciekawe narzędzie do tworzenia kopii zapasowej- LG Backup.
W celu większej personalizacji dostajemy LG Smart World – jest to sklep, w którym możemy wybrać motywy, tapety, aplikacje specjalnie pod telefon LG. W praktyce jest to to samo co w sklepie Play, a w dodatku nie ma w nim naszego kraju, więc jeśli chcemy cos zakupić( są tez darmowe rzeczy), to musimy podać inny kraj jako naszą lokalizacje i płacić w Euro, Funtach, albo… czeskich Koronach.
Trochę denerwująca rzeczą jest dialer – po naciśnięciu telefonu ukazuje nam się klawiatura numeryczna, a nie lista ostatnich połączeń, a z niej korzystamy jednak częściej… mamy tez możliwość „ przytulenia” go do lewej lub prawej strony, w celu wygodniejszej obsługi jedna ręką. Przez umiejscowienie przycisku zasilania z tyłu telefonu, producent dał opcje Knock Code, czyli dwukrotnego kliknięcia w ekran, w celu odblokowania. W praktyce działa dopiero za drugim podejściem, ale to cos innego niż oferuje konkurencja, a w uchwycie samochodowym wręcz jedyna opcja odblokowania. Aparat robi świetne zdjęcia, nie widać w nich zniekształceń, a i jakość filmików jest bardzo dobra , nawet w nocy, przy marnym oświetleniu. Mamy wielopunktowy autofocus, który bardzo szybko łapie ostrość. Jakość mzuyki jest bardzo dobra, nawet na standardowych słuchawkach, a przy lepszych potrafi pozytywnie zaskoczyc. To by było na tyle- miało być krótko, a wyszedł z tego obszerny artykuł ;)
I niestety… telefon wylądował w serwisie z powodu wady oprogramowania, niedziałającego panelu dotykowego i tego, że momentami żył własnym życiem, nadmienię, że to już drugi egzemplarz, bo pierwszy sklep mi wymienił następnego dnia z powodu wadliwego akcelerometru… Skorzystałem z prawa rękojmi na nowych zasadach. Wszelkie sugestie i pytania mile widziane.