Marka PlayStation wkrótce kojarzyć się będzie również z telewizją z chmury
Chociaż Sony skupiło się w ostatnim czasie na promocji swoich konsol, jako systemów do grania, firma okazuje się nie zapomniała wcale o wielbicielach filmów i seriali, których to cyfrową ofertą programową przyciągają urządzenia konkurencyjnego Microsoftu. Zapowiedziano oto usługę PlayStation Vue, mającą zrewolucjonizować to, w jaki sposób podchodzimy obecnie do dotąd takiego zwyczajnego, codziennego oglądania telewizji.
13.11.2014 | aktual.: 13.11.2014 14:00
Sony od dawna ma w rękach technologię do strumieniowania treści z chmury i chce robić z niej użytek nie tylko czysto w temacie gier. Nowe przedsięwzięcie umożliwi jeszcze wygodniejszy dostęp do ulubionych programów, łącząc te nadawane na żywo, odgrywane na życzenie, a także oczywiście powtórki. System rekomendacji, proponujący filmy mogące zainteresować widza, znający jego upodobania, jak również wygodna w użyciu wyszukiwarka, oferująca podział na kategorie, to rzecz jasna sprawy oczywiste. Swobodny dostęp do programów z ostatnich dni czy zapisywanie sobie ich do chmury, by obejrzeć znacznie później, tylko bardziej przemawiać mają za PlayStation Vue.
Podpisano porozumienia z dostawcami treści z całego świata. Na pokładzie są już CBS, Discovery Communications (między innymi Discovery, TLC, Animal Planet), Fox (National Geographic, FOX Sports), NBCUniversal (CNBC, E!, Syfy), Scripps Networks Interactive oraz Viacom (Comedy Central, VH1). Łącznie daje to 75 kanałów na rynek w momencie startu bety usługi, która niestety z początku ponownie ograniczona została terytorialnie, więc o Polsce na razie możemy o Vue zapomnieć. Do korzystania z niej potrzebna będzie konsola PlayStation 3 lub PS4, ewentualnie iPad. Z czasem pojawić się ma na innych urządzeniach, z tymi od Sony na czele. W USA testerzy sprawdzą ją już w listopadzie.
Szerzej telewizja z chmury od Sony zacznie trafiać do domów na całym świecie od pierwszego kwartału przyszłego roku, więc na razie trudno mówić o konkretnych cenach. Firma zaznacza, że użytkownicy będą na pewno zadowoleni, bo zapłacą za to, co faktycznie ich zainteresuje i będą oglądać, a usługa nie wymaga podpisywania żadnych umów lojalnościowych. Nabywać się będzie treści na określony czas, a skoro za urządzenie dostępowe będą robić sprzęty obecne na rynku w milionach egzemplarzy, nie dochodzi żadna opłata za wypożyczanie dekoderów i tym podobnych skrzynek.