Microsoft planuje umożliwić użytkownikom Xboksów One dzielenie się grami w cyfrowej formie, także jako prezenty
Każdy, kto interesuje się nowoczesnymi technologiami, powinien kojarzyć wydarzenia po zeszłorocznych targach E3, kiedy to Microsoft musiał szybko wycofywać się ze swoich ambitnych planów w związku z Xboksem One. W skrócie przypomnę, że firma miała zamiar skupić się na konsoli na cyfrowej dystrybucji i uczynić płyty wyłącznie nośnikami danych, co nie spodobało się miłośnikom odsprzedawania gier. Wraz z regularną weryfikacją online zniknęła również opcja dzielenia się tytułami z biblioteki z rodziną oraz znajomymi. Po raz kolejny dostaliśmy jednak zapewnienie, że powinna wrócić.
26.03.2014 10:20
Kilka tygodni po tym, jak Steam zaoferował swoim użytkownikom Family Sharing, a więc możliwość wskazania, kto jeszcze może korzystać z zestawu naszych gier, kiedy akurat sami żadnej nie uruchomiliśmy, Phil Spencer powtarza, iż Microsoft wierzy w cyfrową przyszłość domowej rozrywki. Stary, pudełkowy model sprzedaży jest wciąż (niestety) bardzo istotny, ale powoli przełamywane są pewne lody, aby ocieplić mieszane uczucia użytkowników. Dość powiedzieć, że między 28 i 31 marca o połowę taniej można nabyć z rynku Xbox Live Tomb Raidera czy Thiefa, a z 20% upustem Call of Duty: Ghosts.
Według Spencera, firma doskonale rozumie teraz, czego spodziewają się gracze i jak chcieliby zarządzać tym, co kupili (nie rozgraniczają cyfrowego od analogowego, gra to gra), a więc kwestię współdzielenia biblioteki właśnie czy sprawę przekazywania komuś tytułów w prezencie. Coraz więcej platform dystrybucji to oferuje, więc jak najbardziej Microsoft o tym myśli. Mało tego, ponoć już pełną parą wprowadza to za kulisami, dorzucając do zestawu niezwykle pożądanych opcji również takie, które zaskoczą użytkowników. Nie wiadomo kiedy, ale zapewne na najbliższym E3 się dowiemy więcej. Miło by było dostać je w okolicach polskiej premiery konsoli we wrześniu.
Pierwotnie Xbox One miał umożliwiać dzielenie się grami nawet z 10 osobami, bez takich ograniczeń, które stosuje obecnie Steam. Tam dwie osoby nie mogą korzystać z tej samej biblioteki równocześnie, Microsoft zaś nie miał nic przeciwko, by w jednym czasie Forzę Motorsport 5 czy Dead Rising 3 uruchamiali dwaj różni użytkownicy na różnych urządzeniach. Chodzilibyśmy też do znajomych bez płytek, ściągając tytuły z chmury.