Nadchodzi BlackBerry 10 i nowe smartfony, a RIM znika

Na początku trzeba zaznaczyć, że nie ma już RIM. Kanadyjska firma Research In Motion od dziś chce być znana jako BlackBerry (BBRY w rejestrze NASDAQ, BB w TSX). Tym ogłoszeniem Thorsten Heins otworzył właśnie zakończoną prezentację długo oczekiwanej, kolejnej odsłony systemu i nowych smartfonów. Później poinformował jeszcze o stworzeniu nowego stanowiska w szeregach firmy — Global Creative Director — które objęła Alicia Keys.

30.01.2013 | aktual.: 31.01.2013 10:51

Pierwszym smartfonem z systemem BlackBerry 10 będzie BlackBerry Z10, o którego obecności w niektórych sklepach w Wielkiej Brytanii pojawiły się już informacje na Twitterze. Kanadyjczycy przesuwali premierę, ale oto oficjalnie podzieliła się z nami informacjami o swoim pierwszym, w pełni dotykowym smartfonie, z zupełnie nowym systemem BlackBerry 10. Urządzenie jest, jak na dzisiejsze standardy, nieduże, ale 4,2-calowy ekran o gęstości 356 ppi wykorzystuje podobno najnowsze technologie i zapewne jest imponujący. Powierzchnia obudowy może kojarzyć się z kevlarowymi Motorolami — została pokryta delikatnym wzorkiem, dzięki czemu telefon ma się wygodnie trzymać, ekran zaś chroni szkło. Dostępna będzie wersja czarna i biała.

Obok Z10 stanął Q10 — nawiązujący do klasycznej stylistyki BlackBerry smartfon z fizyczną klawiaturą QWERTY pod ekranem dotykowym. Urządzenie również zostało pokryte materiałem ze wzorkiem, określonym jako szklana tkanina, która ma być bardziej wytrzymała, cieńsza i lżejsza niż jakikolwiek plastik.

Flagową cechą BlackBerry 10 jest BlackBerry Flow, czyli system pozwalający na pracę w wielu aplikacjach i wygodne przełączanie się między nimi. Należy tu zaznaczyć, że BlackBerry 10 jest wielozadaniowy i daje sporo możliwości pracy, na przykład pozwala zajrzeć do powiadomień podczas oglądania filmów (BlackBerry Peek). Co więcej, system został opracowany tak, aby na pewno dało się go obsługiwać jedną ręką i wszystkie niezbędne funkcje aktywować kciukiem, czego dziś brakuje szczególnie Androidowi na co większych ekranach. Ponieważ BlackBerry mają być urządzeniami przede wszystkim do komunikacji, duży nacisk kładzie się także na BlackBerry Hub, czyli centrum komunikacyjne, zwane też „skrzynką pocztową na sterydach”. Znajdziemy tam e-maile, SMS-y i wiadomości z BBM, a także listę kontaktów z najnowszymi informacjami z serwisów społecznościowych. BBM doczekał się możliwości prowadzenia rozmów głosowych i wideo. „Na sterydach” wylądowały również notatki. W ten sposób powstała aplikacja Remember, która ma możliwość synchronizacji z Evernote i oferuje sporą elastyczność w zapisywaniu informacji, czy to głosowo, w postaci filmu, czy tradycyjnych notatek tekstowych. Warto też pamiętać o możliwościach aparatu.

Pisanie na klawiaturze sprzętowej jest oczywiste, ale wirtualna klawiatura na ekranie dotykowym to orzech, który ciężko zgryźć. Rozwiązanie BlackBerry przewiduje pisanie bez naciskania klawiszy (writing without typing) i umożliwia „wrzucenie” słów wyświetlanych jako podpowiedzi przy klawiszach na obszar, na którym chcemy umieścić tekst, szybkim gestem kciuka. Gestem również uzyskujemy dostęp do znaków interpunkcyjnych i innych języków. Da się więc szybko pisać jedną ręką na ekranie dotykowym.

Ponadto podczas prezentacji Heins poinformował, że BlackBerry World ma obecnie ponad 70 tysięcy aplikacji i gier. To niewiele w porównaniu do puchnących platform konkurencji, ale BlackBerry ręczy za ich jakość. Do sklepu trafiły te najpopularniejsze, najczęściej używane na innych platformach i te, o których dużo się mówi (prawdopodobnie nie ma Instagrama, ale to nawet lepiej…). Ponadto BlackBerry zapewnia dostęp do multimediów, będzie więc i na tym polu ścigać się z konkurencją.

Nowe BlackBerry będą dostępne w lutym lub marcu, zależnie od kraju. Obecnie są testowane przez 110 operatorów z całego świata, pozostaje tylko poczekać na potwierdzenie. Cen będą różne. W Kanadzie, gdzie telefony pojawią się już 5 lutego (pierwszeństwo ma Wielka Brytania, gdzie BlackBerry ma najwięcej wiernych uzytkowników), z 3-letnią umową Z10 ma kosztować 150 dolarów (460 złotych, iPhone 5 kosztuje na podobnych warunkach 180 dolarów, Galaxy S3 w momencie premiery — również 150 dolarów). Wcześniej plotka głosiła, że bez zobowiązań Z10 ma tam kosztować 799 dolarów kanadyjskich, czyli prawie 2,5 tysiąca złotych. Zobaczymy, czy będą warte swojej ceny i czy pod nową nazwą Research In Motion ponownie nabierze wiatru w żagle.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)