Niebawem na rynek powróci magazyn Secret Service
Jednym tchem potraficie wymienić kultowe czasopisma? Na bank jest wśród nich Secret Service, absolutna legenda pośród magazynów o grach oraz tematach blisko z nimi powiązanych. Pismu bardzo niewiele brakowało do okrągłych stu numerów, kiedy na zaledwie 5 wydań do setki w listopadzie 2001 roku ujrzeliśmy je niestety po raz ostatni. Co ciekawe, numer 96 był po części złożony do druku i wiele osób widziało jego projekt nawet na własne oczy, ale to zupełnie inna historia. Najważniejsze obecnie jest to, że po 13 latach nieobecności SS ma powrócić do kiosków, a wraz z nim znane nazwiska.
Redaktorem Naczelnym jest Piotr (Micz) Mańkowski, a Dyrektorem Artystycznym Waldemar (Pegaz Ass) Nowak. Trzeci filar przedsięwzięcia to Robert (Łapusz) Łapiński, stojący za Pixel Heaven. Z przyjaciółmi panowie od dawna myśleli o magazynie dla fanów świata elektronicznej rozrywki, nawet nowym, ale w końcu wygrała idea wskrzeszenia Secret Service. Zapowiadają klimaty bliższe klasycznemu SS, niż jego wydaniu New SS (pamiętacie zamieszanie wokół praw do nazwy?). Są bogatsi o nieciekawe doświadczenia z początków nowego wieku, a także wprawę z prowadzenia m.in. magazynu RESET. Cytując, chcą robić pismo opowiadające o grach takie rzeczy, jakich nie da się wyguglać w sieci. Nie mają zamiaru pchać się łokciami między innych.
Daty debiutu pierwszego (a może właśnie 96?) numeru jeszcze nie zdradzono, bo wiele rzeczy zostało do domknięcia, za to mniej więcej nakreślono, w jaką stronę pismo pójdzie. Opisów do gier tutaj nie znajdziemy, poczytamy za to wspominki dinozaurów branży, recenzje nowych produktów, w tym także ciekawych sprzętów, sporą część kartek zajmą felietony, wywiady czy materiały poświęcone starym tytułom, na których ekipa zna się doskonale. Do tego odświeżona szata graficzna, szczypta humoru oraz porcja rysunków. Na wielki sukces nikt się nie nastawia. Czas pokaże co, jak i gdzie.
Jako były redaktor internetowego magazynu SS-NG, złożonym z grupki fanów Secret Service, chcących kontynuować dzieło po swoich dziennikarskich idolach, mocno trzymam kciuki za cały plan, nie mogę jednak zapomnieć o istotnych faktach. Po pierwsze, nowe pismo spróbuje zaistnieć w momencie, kiedy ze sceny zeszło wiele uznanych i wydawanych przez lata miesięczników. Po drugie, w 2002 roku powrócić próbował Top Secret. Przetrwał 4 numery, osierocił wyjątkową społeczność forumową.