Niespodzianka! Android N już dostępny w wersji deweloperskiej
Mocny akcent na koniec dnia dla fanów i użytkowników urządzeń mobilnych z Androidem. Okazuje się bowiem, że na pierwsze oficjalne informacje o następcy Marshmallow o tymczasowej nazwie N nie będzie trzeba czekać do majowej konferencji I/O. Nowy Android właśnie trafił w testowej wersji do programistów!
Wszelkie informacje dla programistów na temat nowego Androida, łącznie z obrazami systemu kompatybilnymi z Nexusami i tabletem Pixel C są już dostępne na blogu Android Developers. W przypadku nowego Androida zostanie także udostępniona możliwość aktualizacji Over-The-Air, do której będzie się można wkrótce zapisać na g.co/androidbeta. Oczywiście Google nie zaleca korzystania z testowej wersji Androida N na co dzień.
Najważniejszą nowością w nowym deweloperskim Androidzie jest zapowiadana od dawna funkcja korzystania z systemu na dzielonym ekranie. Programiści mogą ustalić minimalną szerokość, jaka jest wymagana do poprawnego wyświetlania interfejsu.
Co ważne, Google zapowiada, że w trybie dzielonego ekranu możliwe będzie… przeciąganie elementów pomiędzy aplikacjami za pomocą „przeciągnij i upuść”. Czyżbyśmy mieli do czynienia z końcem wykorzystywania schowka w urządzeniach mobilnych? Może mieć to także ogromny wpływ na przydatność (lub raczej jej brak) przycisków udostępniania w przyszłości.
Z istotniejszych z punktu widzenia użytkownika zmian należy wymienić jeszcze przebudowany panel powiadomień. Zgodnie z wcześniejszymi przeciekami, nie tylko zyskają one odświeżony wygląd wykorzystujący więcej powierzchni panelu oraz zawierający informację o pochodzeniu danego powiadomienia, będzie na nie można reagować już z poziomu panelu powiadomień.
Przykładem niech będzie widoczne powyżej powiadomienie o nowej wiadomości w komunikatorze Hangouts. W pierwszej kolejności użytkownik może zdecydować, czy odrzucić powiadomienie, czy na nie odpowiedzieć, a następnie, jeśli zdecyduje się na to drugie, może wpisać szybką odpowiedź… bezpośrednio z poziomu powiadomienia.
W nowym Androidzie znalazła się także udoskonalona funkcja Doze, która pozwala na oszczędność energii poprzez wstrzymywanie działania aplikacji w tle. Doze ma się teraz uaktywniać za każdym razem, gdy ekran urządzenia zostaje wyłączony. Google zapowiedziało także optymalizację pod kątem zużycia RAM-u.
Trzeba przyznać, że nowa strategia Google jest zaskakująca, być może jednak reakcje społeczności na wcześniejszym etapie prac przyniosą efekty, a na majowym I/O zobaczymy najlepszego Androida z dotychczasowych.