Nintendo się nie ugnie, nie będzie robić gier na smartfony
Nastały ciężkie czasy dla Nintendo. Według inwestorów wydawca legendarnych gier i producent urządzeń powinien albo przetrzeć sobie drogę na smartfony, albo wyprodukować coś zupełnie nowego.
Bloomberg poinformował, że firma doradcza Stats Investment Management sugeruje Nintendo produkcję gier dla iOS. Klapa Nintendo 3DS zmusiła firmę do szybkiego, drastycznego obniżenia ceny konsoli pierwszy raz w historii firmy, i to nawet o 30-40 procent (zależnie od regionu). Sprawa jest jasna — użytkownicy wolą grać na smartfonach, tabletach, albo na Facebooku.
Jednak CEO firmy, Satoru Iwata, podtrzymuje swoje stanowisko dotyczące produkcji gier. Nintendo nie będzie rozwijać gier na inne niż swoje urządzenia dopóki Iwata jest dyrektorem. I rzeczywiście, Nintendo wciąż inwestuje w rozwój konsoli 3DS i zbliżający się start Wii U. Nie widać żadnych kroków w kierunku platform innych producentów. A szkoda, bo klasyczne postacie, jak Mario, Link czy Samus, mają ogromny potencjał i podbiłyby serca posiadaczy iPhone'ów i telefonów z Androidem. Potwierdza to popularność emulatorów Nintendo na odblokowanych telefonach z iOS i z systemem firmy Google.
Rynek gier na smartfony jest duży i chłonny. Być może w Nintendo coś się zmieni i firma zobaczy perspektywy, które się przed nią roztaczają. Nawet jeśli Nintendo nigdy nie wyda gry na konsolę innego producenta, zawsze pozostaje możliwość zbudowania urządzenia będącego hybrydą 3DS i telefonu, jak zrobiła to firma Sony z Xperią Play.