Nokia Lumia 1520 - między smartfonem i tabletem
19.05.2014 | aktual.: 02.11.2014 11:23
Odkąd Microsoft wydał nową wersję swojego mobilnego systemu operacyjnego, znanego pod nazwą Windows Phone 8, niejako synonimem tego OS‑a stała się Nokia (której dział mobilny jest już własnością firmy Microsoft). To Nokia wypuściła na rynek najwięcej urządzeń z WP8 (zaczynając od modeli Lumia 820 i Lumia 920, zaprezentowanych we wrześniu 2012 roku), Lumie stały się też najpopularniejszymi urządzeniami pracującymi pod kontrolą najnowszych okienek mobilnych (szczególnie nieźle poradziła sobie na rynku smartfonów Nokia Lumia 520 ).
W listopadzie 2013 roku napisałem w jednym ze swoich blogowych wpisów, że przez moje ręce przewinęły się trzy smartfony z Windows Phone 8 na pokładzie: HTC 8S, Nokia Lumia 820 oraz - będąca przez chwilę topowym modelem serii - Nokia Lumia 925. Tym razem na mój "warsztat" trafił aktualny okręt flagowy Nokii - model Lumia 1520, zaprezentowany światu podczas Nokia World w Abu Dhabi w październiku 2013 roku.
Pudełko i pierwsze wrażenie po jego otwarciu
Typowy dla wszystkich Lumii niebieski kartonik w tym przypadku ma wymiary 170 mm x 97 mm x 60 mm. Pudełko jest zgrabne i w żaden szczególny sposób nie wyróżnia się spośród opakowań innych Nokii z WP8. Różnica ukazuje się po wysunięciu charakterystycznej szufladki - całą dostępną w górnej części pudełka przestrzeń zajmuje Nokia Lumia 1520. Phablet - bo do takiej kategorii zwykło się ten model zaliczać - jest duży, a może się wydać jeszcze większy dla kogoś, kto używał do tej pory czegoś z ekranem o typowej dla współczesnych smartfonów przekątnej w okolicach 4‑4,5 cala.
Pod Lumią znajdziemy trochę "papierów" (krótka instrukcja obsługi, karta gwarancyjna), kluczyk do wysuwania szufladek na kartę nano SIM oraz microSD, a poniżej - w trzech przegródkach - ładowarkę USB, przewód USB i zestaw słuchawkowy.
Wygląd zewnętrzny i jakość wykonania
Nokia Lumia 1520 ma nierozbieralną obudowę typu unibody wykonaną z dobrej jakości tworzywa sztucznego. Plecy urządzenia oraz jego boki i ramka wokół ekranu to jeden kawałek poliwęglanu, który występuje w kilku różnych wersjach kolorystycznych - w moim przypadku jest to matowa czerń. Obudowa ma w sumie jedną wadę - pomimo, iż jest matowa, łatwo zostawić na niej odciski palców. Flagowiec Nokii ma lubiany przeze mnie kanciasty kształt z zaokrąglonymi bokami - pod tym względem przypomina Nokię Lumię 925.
Z tyłu, idąc od góry, mamy wloty mikrofonu (jednego z czterech, w jakie Lumia 1520 jest wyposażona), lampę błyskową złożoną z dwóch diod LED, nieco wystający (podobnie jak w Lumii 925) obiektyw aparatu fotograficznego oraz, przy dolnej krawędzi, główny głośnik urządzenia wraz z kolejnym mikrofonem.
Jeśli chodzi o boki, to na górze znajduje się gniazdo słuchawek, po przeciwnej stronie - na dole - gniazdo micro-USB. Po lewej stronie - patrząc od strony ekranu - znajdują się dwie wysuwane przy pomocy dołączonego kluczyka szufladki na kartę nano SIM oraz microSD, natomiast po prawej - fizyczne przyciski regulacji głośności, włączania/blokady oraz spust migawki aparatu.
Cały przód Nokii - podobnie jak w innych Lumiach - zajmuje jednolita (nie licząc wycięcia na słuchawkę oraz dwa kolejne mikrofony), delikatnie zaokrąglona na bokach tafla szkła Corning Gorilla Glass 2 przykrywająca ekran, przednią kamerę, czujnik światła i zbliżania oraz trzy dotykowe przyciski typowe dla systemu Windows Phone - "Back", "Home" i "Search". Połączenie między szybką i resztą obudowy jest częściowo elastyczne dzięki umieszczonej pomiędzy nimi gumowej "obwódce".
1520-ka nie należy do małych urządzeń. Jej wymiary to 162,8 mm na 85,4 mm na 8,7 mm (nie licząc obiektywu aparatu). Całość waży 208 gramów. Wymiary i waga są niewątpliwie czymś, do czego trzeba się przyzwyczaić. Mi - po tygodniu używania - się to udało i gdy biorę teraz do ręki moją Nokię Lumię 925, to ta wydaje się bardzo mała i lekka. Jednak należy tu zauważyć, że Lumia 1520 jest tylko o 23 gramy cięższa od znacznie mniejszej Lumii 920. Urządzenie, pomimo dużych wymiarów i wagi, dobrze leży w dłoni i da się - jeśli jest taka konieczność - obsługiwać jedną ręką. Nie zmienia to jednak faktu, że wygodniejsza jest obsługa przy pomocy dwóch rąk.
Po względem wykonania Nokia Lumia 1520 nie ma sobie równych wśród wszystkich urządzeń tego typu (telefony komórkowe, smartfony), które miałem w swoich rękach. Nic tu nie trzeszczy i nie skrzypi, a całość wygląda naprawdę solidnie. Moja Lumia 925 wygląda przy tym jak rozpadający się ze starości rupieć. Poza tym 1520-ka podoba mi się najbardziej ze wszystkich Lumii dostępnych do chwili obecnej na polskim rynku (bardziej podoba mi się tylko Nokia Lumia 930, której premierę zapowiedziano na przyszły miesiąc).
Szkło przykrywające przód urządzenia to - jak wspomniałem wcześniej - Corning Gorilla Glass 2, pokryte dodatkowo specjalną powłoką ułatwiającą czyszczenie. Po tygodniu normalnego używania nie znalazłem na szkle żadnej, nawet najmniejszej, ryski czy innego uszkodzenia powierzchni. Czy jakieś powstaną i jak szybko - okaże się w przyszłości. Niestety osłona obiektywu głównego aparatu fotograficznego to kawałek "zwykłego" szkła, które jest podatne na zarysowania (szybko pokazują się na nim mikroryski widoczne przy odpowiednim, mocnym oświetleniu).
Ekran
Za wyświetlanie obrazu jest tu odpowiedzialny 6‑calowy ekran IPS LCD o rozdzielczości FullHD (1920x1080) wykonany w technologii Clear Black. Cechuje się on dużą czułością na dotyk (obsługa w niezbyt grubych rękawiczkach to nie problem) oraz wysoką czytelnością - także przy ostrym świetle słonecznym i pod dużymi kątami. Jeśli zajdzie taka potrzeba, ekran (przy aktywnym automatycznym ustawianiu jasności) staje się bardzo jasny - znacznie jaśniejszy, niż ma to miejsce w przypadku ręcznego ustawienia jasności ekranu na wysoką. Niestety odbywa się to mniejszym lub większym kosztem jakości wyświetlanego obrazu (w zależności od kolorów), czyli "coś za coś". Pomijając tą małą "niedogodność" (która jednak ma swój cel w postaci zapewnienia czytelności ekranu w każdych warunkach), obraz wyświetlany na ekranie wygląda bardzo dobrze - duża gęstość upakowania pikseli (367 ppi) sprawia, że zauważenie pojedynczego piksela gołym okiem jest praktycznie niemożliwe, natomiast kolory są odpowiednio nasycone i wyglądają naturalnie. Dzięki technologii Clear Black nawet czerń wygląda tu dobrze - pomimo, że nie jest to AMOLED (nie zauważyłem żadnych wyraźnych różnić między czernią z ekranu Lumii 1520 i czernią AMOLED-owego ekranu Lumii 925).
Ekran - w przeciwieństwie do tego z nadchodzącej Lumii 930 - wspiera technologię Glance Screen, dzięki czemu na wygaszonym ekranie możemy zobaczyć zegar wraz z powiadomieniami (w czterech kolorach - białym oraz, po uaktywnieniu trybu nocnego, czerwonym, zielonym lub niebieskim).
Wnętrzności i ich wydajność
Nokia Lumia 1520 to obecnie najlepiej wyposażone urządzenie z systemem Windows Phone 8, a jego specyfikacji nie powstydziłby się niejeden topowy smartfon pracujący pod kontrolą Androida. Sercem (lub raczej mózgiem) jest tu czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 800 o częstotliwości 2,2 GHz z układem graficznym Adreno 330. Do dyspozycji mamy 2 GB RAM‑u i 32 GB miejsca na dane - jeśli ta ostatnia wartość jest dla kogoś za mała, łatwo można ją rozszerzyć o kolejne 64 GB poprzez zastosowanie karty pamięci microSD (a wg nieoficjalnych informacji nawet o 128 GB).
Nokia Lumia 1520 to jedno z najwydajniejszych urządzeń pracujących pod kontrolą Windows Phone, co widać wyraźnie na poniższych zrzutach ekranu z programu PhoneMark.
Czy taka wydajność jest potrzebna? Z punktu widzenia systemu operacyjnego na pewno nie - w końcu Windows Phone 8 działa płynnie nawet na najtańszej Nokii Lumii 520. Może się jednak przydać w bardziej wymagających mocy obliczeniowej zastosowaniach, do których można zaliczyć choćby bardziej zaawansowane graficznie gry czy na przykład aplikacje do obróbki wideo.
Aby to wszystko, w co Lumia 1520 jest wyposażona, mogło działać, potrzebne jest odpowiednie źródło zasilania. Tu jest nim akumulator Li‑Ion BV‑4BW o pojemności 3400 mAh. Wg danych producenta pozwala on na maksymalnie 32 dni pozostawania w trybie gotowości (czyli powyłączane wszystko, co możliwe), około 25 godzin rozmów, ponad 120 godzin odtwarzania muzyki, prawie 11 godzin odtwarzania wideo lub 13,6 godziny przeglądania sieci Internet przy użyciu WiFi. A jak to wygląda w praktyce? Przy korzystaniu z deweloperskiej wersji Windows Phone 8.1 (który, jak można w wielu miejscach przeczytać, niezbyt dobrze obchodzi się z baterią), ciągłym korzystaniu z synchronizacji danych przez WiFi lub sieć komórkową, maili, komunikatorów, kilku rozmów telefonicznych, SMS‑ów itp. ładuję baterię co dwa dni. Jak to zwykle bywa, najmniej "współczucia" dla baterii ma tandem IE - 3G, który potrafi sprawić, że energii wystarczy nam tylko na 4 godziny intensywnego surfowania po zasobach sieci Internet (jeśli na dodatek mamy aktywną kompresję danych). Gdy Nokia wyda oficjalną aktualizację Cyan prawdopodobnie czas pracy na baterii się wydłuży (nie testowałem tego aspektu pod Windows Phone 8, ale podobno jest tam z zużywaniem baterii w Lumii 1520 znacznie lepiej i ładowanie jej co 3‑4 dni przy "normalnym" używaniu phabletu to żaden problem).
System operacyjny i oprogramowanie
Testowana przeze mnie Lumia pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego Windows Phone 8.1 Developer Preview. Jak wskazuje nazwa, nie jest to jeszcze finalna wersja mobilnych okienek, dlatego można w niej znaleźć trochę niedociągnięć, choćby mniejsze lub większe problemy z szybszym niż w przypadku Windows Phone zużywaniem baterii. Pomimo tego system zyskał wiele użytecznych funkcjonalności (po więcej szczegółów odsyłam do artykułów poruszających ten temat), a jego działanie stało się jeszcze płynniejsze.
Windows Phone jest systemem charakteryzującym się bardzo wysoką kulturą pracy - nic się tu nie przycina, animacje są płynne i nawet w przypadku najsłabszych urządzeń system nie dodaje zadyszki typowej dla Androida. Liczba aplikacji dostępnych w sklepie jest dla niektórych osób śmiesznie mała, jednak możemy tu znaleźć coraz więcej odpowiedników (oficjalnych lub nieoficjalnych) aplikacji dostępnych w Google Play czy w sklepie firmy Apple. Ponadto dzięki zmianie API w nadchodzącym Windows Phone 8.1 możliwe stało się tworzenie bardziej zaawansowanych aplikacji. To, co zadowoli wszystkich, którym nie wystarcza ilość pamięci masowej zainstalowanej w ich urządzeniach, ale mogą ją rozszerzyć przez kartę pamięci, to możliwość instalacji aplikacji na karcie microSD, a nawet przenoszenia aplikacji już zainstalowanych z pamięci wewnętrznej na kartę. Tak, wiem - taka funkcjonalność w Androidzie jest już od dawna.
Wraz z systemem operacyjnym Windows Phone otrzymujemy pełną wersję mobilnego pakietu Office zawierającego aplikacje Word, Excel i Power Point. Może nie jest to ten sam pakiet, co ten na komputery PC, jednak jego możliwości są naprawdę spore, a jakość obsługi na 6‑calowym ekranie wysoka.
Oprócz samego, bardzo dobrego (przynajmniej w mojej ocenie) systemu operacyjnego dostajemy z urządzeniem szereg aplikacji od Nokii, które zwiększają możliwości urządzenia. Są to przede wszystkim doskonałe aplikacje nawigacyjne z serii Here, jedna z najlepszych apek do robienia zdjęć Nokia Camera, która - podobnie jak ma to miejsce w recenzowanej niedawno przez Scorpions.BNokii Lumii 1020 - umożliwia zapisywanie zdjęć w formacie nagatywu cyfrowego (DNG) oraz wiele innych.
Oprogramowanie a duży ekran
W tym miejscu można by zadać pytanie, czy system operacyjny Windows Phone i pracujące pod jego kontrolą aplikacje są przystosowane do tak dużego ekranu (6 cali). I tak, i nie. Jeśli chodzi o sam system i aplikacje dostarczone przez Microsoft, to sytuacja jest tu najlepsza - często dostępna powierzchnia ekranu jest wykorzystana do pokazania większej ilości informacji (czyli na przykład wyniki wyszukiwania są obszerniejsze, lista wiadomości e‑mail zawiera większe ich fragmenty, a lista aplikacji zawiera więcej pozycji). Niestety w zdecydowanej większości przypadków (szczególnie w przypadku aplikacji innych niż Microsoft deweloperów) mamy do czynienia jedynie z prostym rozciągnięciem obrazu, co nie zawsze dobrze wygląda i sprawia często wrażenie, że Nokia Lumia 1520 to urządzenie dla osób mających problemy ze wzrokiem.
Łączność
Nokia Lumia 1520 wiele straciłaby na wartości, gdyby nie miała możliwości połączenia się ze światem zewnętrznym. Mamy tu zatem wszelkie rodzaje łączności, typowe dla tej klasy urządzeń. Phablet obsługuje sieci GSM (850 MHz, 900 MHz, 1800 MHz, 1900 MHz; DL: 296 kb/s, UL: 236,8 kb/s), WCDMA (850 MHz, 900 MHz, 1900 MHz, 2100 MHz; DL: 42,2 Mb/s, UL: 5,76 Mb/s) oraz LTE (1, 3, 7, 8, 20; DL: 150 Mb/s, UL: 50 Mb/s). Jeśli chodzi o zasięg sieci komórkowych, to jest tu całkiem nieźle, zdecydowanie lepiej niż w przypadku Nokii Lumii 925.
Do dyspozycji mamy także Bluetooth 4.0, Wi‑Fi (WLAN IEEE 802.11 a/b/g/n/ac) oraz moduł NFC. Lumię możemy połączyć z komputerem przy pomocy dołączonego do zestawu kabla USB, jednak gdy nasz komputer pracuje pod kontrolą innego systemu operacyjnego niż Windows 8/8.1, musimy zainstalować odpowiednią aplikację, by takie połączenie utworzyć.
Nokia Lumia 1520 może służyć jako punkt dostępowy do Internetu, umożliwiając udostępnienie łącza internetowego maksymalnie ośmiu urządzeniom z obsługą WiFi.
Multimedia
Topowa Nokia obsługuje typowy dla wszystkich urządzeń z Windows Phone na pokładzie zestaw formatów audio (MP4, AAC, MP3, M4A, WMA, 3G2, AMR, 3GP, ASF) i wideo (3G2, 3GP, MP4, WMV, AVI, M4V, MOV). Jak większość Lumii ma wbudowane radio z RDS, możemy korzystać też z radia internetowego. Gdy mamy trochę wolnego czasu, możemy go spędzić grając w którąś z coraz większej ilości gier dostępnych w Sklepie. Czyli w sumie nic szczególnego tu nie ma. To jednak, co odróżnia Nokię Lumię 1520 od nieco starszych urządzeń serii to zgodność z miracast, czyli możliwość wysyłania obrazu do urządzeń (np. telewizorów) wspierających ten standard. Funkcjonalność ta pojawi się wraz z aktualizacją Nokia Cyan.
Jak już wcześniej wspominałem, Lumia 1520 posiada pojedynczy głośnik z tyłu, który zapewnia całkiem niezłą jakość dźwięku i przede wszystkim znaczny poziom głośności. Położenie głośnika nie jest jednak najlepsze, ponieważ łatwo można go wytłumić kładąc telefon na miękkim podłożu. Do oglądania filmów czy słuchania muzyki znacznie lepiej nadają się słuchawki, nawet te dostępne w zestawie, które są całkiem niezłe. Gdy je podłączymy otrzymujemy dostęp do bardziej zaawansowanych opcji poprawiających jakość dźwięku. Przewód słuchawek stanowi też antenę do radia FM. Jakość dźwięku podczas rozmów telefonicznych jest niezła, zarówno przy użyciu słuchawki telefonu, trybu głośnomówiącego jak i zestawu słuchawkowego.
Nawigacja i inne czujniki
Nokia Lumia 1520, podobnie jak inne Lumie (przynajmniej te z wyższej półki), posiada hybrydowy moduł nawigacyjny, który może korzystać zarówno z satelitów amerykańskiego systemu GPS, jak i z rosyjskiego systemu GLONASS, wspomaganych przez nadajniki sieci komórkowej (A‑GPS). Nie zabrakło też magnetometru. Do wykorzystania tych funkcjonalności możemy wykorzystać wiele dostępnych w Sklepie Windows Phone aplikacji, ale wg mnie najlepsze są aplikacje od Nokii - Here Drive+ i Here Maps. To co wyróżnia te aplikacje spośród innych, to dostępne mapy offline dla całego świata, zatem nie zgubimy się z nimi nawet tam, gdzie ciężko o zasięg jakiejkolwiek sieci (komórkowej czy WiFi) oraz niestraszne nam będą opłaty roamingowe (oczywiście pod warunkiem, że wcześniej zainstalujemy potrzebne mapy w pamięci naszego urządzenia). Wraz z aktualizacją Windows Phone 8.1 z aplikacji Here Drive+, dostępnej dotąd w nieograniczonej wersji tylko dla wyższych modeli Lumii, będą mogli skorzystać wszyscy posiadacze smartfonów z najnowszymi mobilnymi okienkami.
Oprócz elementów typowo nawigacyjnych na pokładzie mamy także żyroskop, akcelerometr oraz czujnik światła (reguluje jasność ekranu) i czujnik zbliżeniowy (przygasza ekran gdy podczas rozmowy zbliżymy urządzenie do ucha, uruchamia zegar i powiadomienia na wygaszonym ekranie).
Aparat fotograficzny
Nokia Lumia 1520 posiada jeden z najlepszych aparatów fotograficznych dostępnych w urządzeniach z systemem Windows Phone (lepszy jest tylko 41‑megapikselowy aparat w Lumii 1020). Posiada on 20‑megapikselową matrycę o przekątnej 1/2,5 cala (matryca w Lumii 1020 ma 1/1,5 cala) z technologią PureView. Jak to zwykle w Nokiach bywa, wyposażony w optyczną stabilizację obrazu obiektyw dostarczył Carl Zeis - niemiecka firma słynąca z doskonałego sprzętu optycznego. Ogniskowa obiektywu wynosi 26 mm (po przeliczeniu do pełnej klatki), przysłona f/2.4, a sterowany dwustopniowym fizycznym przyciskiem autofokus łapie ostrość od odległości 10 cm. Główny aparat fotograficzny pozwala na nagrywanie filmów w rozdzielczości FullHD. Z aparatem współpracuje dwudiodowa lampa błyskowa pozwalająca oświetlić obiekty znajdujące się w odległości do 3 metrów od aparatu.
Z przodu, w lewym górnym rogu ekranu znajduje się przednia kamera, którą możemy wykorzystać na przykład do rozmów wideo przy użyciu aplikacji Skype. Aparat pozwala robić zdjęcia o rozdzielczości 1280 x 960 px oraz nagrywać wideo o rozdzielczości HD. Przysłona obiektywu wynosi f/2.4.
Do robienia zdjęć możemy użyć aplikacji systemowej "Aparat", która w Windows Phone 8.1 stała się dużo lepsza i pod wieloma względami podobna do, wg mnie najlepszej aplikacji fotograficznej dostępnej w Sklepie WP, czyli Nokia Camera. Poza tymi dwoma mamy także możliwość skorzystania z coraz większej liczby bardziej lub mniej zaawansowanych aplikacji fotograficznych. Czym zatem wyróżnia się Nokia Camera? Pozwala na ręczną kontrolę takich parametrów jak działanie lampy błyskowej, balans bieli, czułość matrycy, czas migawki, rozjaśnienie/przyciemnienie oraz wybór punktu ostrzenia. Przy jej pomocy możemy także wykonać serię ujęć i wybrać z nich najlepsze ujęcie, albo połączyć wszystkie w jedno. W Nokia Camera mamy tryb Bracketingu oraz możemy zapisywać zdjęcia w formacie cyfrowego negatywu DNG (pod warunkiem, że mamy Lumię 1020 lub 1520). Do wyboru mamy trzy tryby fotografowania: JPEG (5 Mpx), JPEG (5 Mpx + 19/16 Mpx - ta druga wartość zależy od tego, czy robimy zdjęcia o proporcjach 4x3 czy 16x9), JPEG (5 Mpx) + DNG (19/16 Mpx). W przypadku wybrania tego ostatniego trybu należy się liczyć z tym, że zdjęcie w formacie DNG zajmuje około 20 MB.
Jeśli chodzi o jakość zdjęć wykonanych tą Lumią, to wg mnie są one całkiem niezłe - kolory wyglądają naturalnie (nawet przy użyciu diodowej lampy błyskowej), pojawiające się przy mniejszej ilości światła szumy są na znośnym poziomie, a wbudowana w obiektyw stabilizacja optyczna skuteczna. Autofokus dobrze sobie radzi z ustawieniem ostrości tam, gdzie chcemy. Jak dla mnie ta Nokia doskonale zastępuje kompaktowe aparaty fotograficzne i jest wystarczająca do amatorskiego wykonywania zdjęć na przykład podczas wycieczek, choć oczywiście nie zastąpi bardziej profesjonalnego sprzętu, czyli lustrzanek. Poniżej zamieszczam kilka przykładowych zdjęć, jakie dzisiaj wykonałem - nie są one może najlepsze, ale - przynajmniej częściowo - pokazują możliwości fotograficzne Nokii Lumii 1520.
Kliknij tutaj by obejrzeć kilka zdjęć prosto z aparatu (5 Mpx)
Podsumowanie
Nokia Lumia 1520 to bez wątpienia nie jest urządzenie dla każdego. Po pierwsze - nie każdy lubi system Microsoftu. Ja go używam od ponad roku i ten czas tylko mnie umocnił w przekonaniu, że nie chcę niczego innego. A po drugie - 1520-ka jest duża, co nie każdemu może odpowiadać. 6‑calowy ekran o rozdzielczości FullHD może się przydać w wielu sytuacjach (np. wszelkiego typu multimedia), jednak może też sprawiać problemy przy obsłudze phabletu jedną ręką lub przenoszeniu urządzenia - nie do każdej kieszeni się zmieści. Wielkość ma jeszcze jedną zaletę - więcej miejsca na baterię, dlatego ta w Lumii 1520 ma pojemność 3400 mAh, a w innych, mniejszych Lumiach, co najwyżej 2000 mAh (nadchodząca Lumia 930 będzie miała baterię o pojemności 2420 mAh, ale będzie to urządzenie z ekranem o przekątnej 5 cali).
Trochę niezrozumiałym dla mnie zabiegiem ze strony Nokii jest przystosowanie tak dużego urządzenia do obsługi najmniejszych stosowanych obecnie kart SIM, tak zwanych nano SIM (po raz pierwszy zostały użyte w iPhonie). Wg mnie nie jest to w żadnym stopniu uzasadnione koniecznością wygospodarowania większej ilości miejsca na inne komponenty phableta, a raczej zabieg wyłącznie marketingowy, który - w zamyśle producenta - ma pokazać, że Nokia Lumia 1520 to urządzenie z najwyższej półki - "skoro inni mają coś takiego, to czemu nie my". Jest to też utrudnienie dla użytkownika tej Lumii, ponieważ często wymaga wymiany karty SIM. O ile w przypadku posiadania karty mini SIM czy micro SIM, możemy sami kartę przyciąć do właściwego rozmiaru (czynność ta jest bardzo łatwa, a do jej przeprowadzenia wystarczy wydrukowany szablon, linijka, pisak i w miarę ostre nożyczki), to w drugą stronę już sami nic nie poradzimy i musimy wymienić kartę SIM.
Czego mi w Lumii 1520 brakuje? Lepszej (czyli mniej podatnej na zarysowania) osłony obiektywu tylnej kamery oraz ksenonowej lampy błyskowej (mają taką tylko Nokia Lumia 1020 i przeznaczona na rynek amerykański Nokia Lumia 928).
Zdaję sobie sprawę, że w powyższym tekście nie zawarłem wszystkich aspektów związanych z opisywanym urządzeniem, ale też wiem, że zbyt długi tekst to też nie najlepsze rozwiązanie. W tej recenzji starałem się umieścić rzeczy, które w mojej ocenie są tu najważniejsze, a i tak wyszła długa. Tych, którzy pomimo tego dotarli aż tutaj, zapraszam jeszcze do zapoznania się z zaletami i wadami Nokii Lumii 1520 (w mojej subiektywnej ocenie oczywiście).
Zalety:
- prosty design i wysoka jakość wykonania
- bardzo dobry ekran IPS LCD z technologią ClearBlack
- bardzo dobry aparat fotograficzny z fizycznym spustem migawki i możliwością zapisywania zdjęć w formacie cyfrowego negatywu (DNG)
- wysoka wydajność i sprawność działania
- bardzo dobre aplikacje od Nokii rozszerzające możliwości telefonu
- Windows Phone 8/8.1
- slot kart pamięci
- wbudowane ładowanie bezprzwodowe
- Glance Screen
- duża pojemność baterii
- szkło pokrywające ekran o dużej odporności na zarysowanie
- smartfon i mały tablet w jednym
Wady:
- poliwęglanowa obudowa jest podatna na odciski palców
- szybkę osłaniającą obiektyw tylnej kamery łatwo jest zarysować
- duże wymiary, które utrudniają w niektórych przypadkach obsługę urządzenia oraz jego transport
- brak ksenonowej lampy błyskowej
- niedostosowanie większości aplikacji do efektywnego wykorzystania dostępnej wielkości ekranu
Jeśli ktoś zakupił lub zakupi Nokię Lumię 1520 między 14 kwietnia i 30 czerwca bieżącego roku, może skorzystać z bonu upominkowego od Nokii dodającego 100 zł do naszego konta Microsoft. Kwotę tą możemy przeznaczyć na zakup dowolnych aplikacji i gier ze Skepu Windows Phone (ale nie tylko tam, bo udało mi się w ten sposób zakupić także aplikację z pecetowo-tabletowej odmiany sklepu). Promocja dotyczy także modeli Lumia 625, Lumia 1020 i Lumia 1320.