Nokia notuje kolejne straty, ale jej CEO nie traci nadziei
Nokia opublikowała właśnie sprawozdanie finansowe za miniony kwartał. Firma zanotowała stratę operacyjną wysokości 826 milionów euro, nie jest więc źle, gdyż analitycy zapowiadali stratę na poziomie 1,3 miliarda. Nokii udało się zyskać trochę gotówki głównie dzięki opłatom licencyjnym.
Firmie udało się również podwoić sprzedaż smartfonów z Windows Phone. Wzrost z 2 do 4 milionów nie jest może imponujący w obliczu konkurencji, ale liczy się na plus. Niestety ogłoszenie, że obecne już na rynku modele nie dostaną aktualizacji do Windows Phone 8, może sprawić, że wysłane do sklepów Lumie będą zalegać w magazynach. Ogółem Nokia sprzedała o 4,8 miliona telefonów mniej, niż w analogicznym kwartale ubiegłego roku. Smartfonów (Windows Phone, Symbian, MeeGo) Nokia sprzedała 10,2 miliona, zaś w pierwszym kwartale bieżącego roku urządzeń tego typu sprzedała 16,7 miliona. Akcje Nokii skoczyły w Helsinkach o 18% (od lutego ich wartosć spadła o 80%), gdyż mimo strat firma ma w tej chwili więcej, niż się spodziewano, nieobciążonej gotówki.
CEO Nokii, Stephen Elop, nadal nie traci nadziei i uważa, że firma odbije się od dna. Jednak nadchodzący kwartał rozliczeniowy raczej nie będzie się różnił od tego właśnie zamkniętego. Należy pamiętać, że Nokia podobno ma plan „B” na wypadek porażki Windows Phone. I raczej nie będzie to powrót do MeeGo. Kolejnego Symbiana też nie będzie.
