Nokia prezentuje słabe wyniki sprzedaży, ale wciąż dba o klienta
Nokia przedstawi swoje wyniki finansowe za I kwartał br. 19 kwietnia, ale w centrum prasowym firmy już pojawiła się informacja o sytuacji firmy. W podanych liczbach nie brak rzeczy nieprzewidzianych.
Nokia pochwaliła się, że sprzedała 83 miliony telefonów komórkowych w ciągu ostatnich 3 miesięcy, w tym znalazło się 12 milionów smartfonów, z czego podobno (już raz słyszeliśmy, że Nokia sprzedała ponad milion Lumii, ale wyszło szydło z worka) ponad 2 miliony stanowiły urządzenia z Windows Phone. Niby ładnie, ale Nokia i tak jest pod kreską i ostrzega inwestorów, że szybko się ta sytuacja nie poprawi. Prognozy nie są najlepsze, a Stephen Elop nadal wierzy w Windows Phone. Tymczasem urządzeń z umierającym przynajmniej od roku Symbianem Nokia sprzedała 10 milionów.
Najnowsza Nokia Lumia 900 (na razie dostępna jedynie w amerykańskiej sieci AT&T) nie została uwzględniona w raporcie, ale może to i lepiej, gdyż wystartowała z błędem. Spora liczba właścicieli tego cacka, które ma być Lumią z najwyższej półki i telefonem „wolnym od wad”, skarżyła się na problemy z korzystaniem z mobilnego dostępu do Internetu zaraz po włączeniu urządzenia lub po wyłączeniu trybu samolotowego. Zdaniem Nokii jest to wada oprogramowania, a konkretnie zarządzania pamięcią. Nokia nie próbowała przekonać użytkowników do trzymania telefonu drugą ręką. Klienci 16 kwietnia będą mogli pobrać aktualizację, lub wymienić swoje telefony na już zaktualizowane w sklepach AT&T. W ramach rekompensaty Nokia wypłaca niezadowolonym użytkownikom po 100 dolarów, które dołączone zostanie do rozliczenia rachunku z operatorem.