O kolejnej serii smartfonów Moto wiadomo coraz więcej. Koniec „czystego” Androida?
Podczas targów CES opublikowana została jedna z pierwszych informacji dotyczących kolejnej serii smartfonów Moto: nie będą one sprzedawane pod znaną od lat marką Motorola. Krótko po zakończeniu tegorocznej edycji imprezy, więcej na temat kolejnej serii popularnych na całym świecie smartfonów oferujących niezmodyfikowanego Androida, powiedział Chen Xudong, szef działu mobilnego Lenovo.
13.01.2016 | aktual.: 14.01.2016 10:53
Oczywiście w tym roku również pojawią się nowe Moto, Xudong jednak nie potwierdził, czy portfolio zostanie rozszerzone o analogiczne trzy modele: Moto G, Moto X Style, Moto X Play. Jasnym jest natomiast, że wszystkie urządzenia zostaną wyposażone w czytnik linii papilarnych. Ponadto smartfony, które trafią na rynek azjatycki lub chiński będą prawdopodobnie metalowe. W ocenie Lenovo, urządzenia z solidniejszą obudową cieszą się na Wschodzie większym zainteresowaniem, niż na lubującym się w silikonach i skórach rynku amerykańskim.
Cechą nowych Moto, która będzie dotyczyła wszystkich egzemplarzy niezależnie od regionu, będzie natomiast wielkość wyświetlacza nie mniejsza niż 5 cali. Można zakładać, że wynika to z przede wszystkim z zamiaru sprzedaży tanich i wyposażonych w mniejsze ekrany smartfonów pod marką Lenovo. Wiele wskazuje zatem na to, że w 2016 roku Moto przestanie być kojarzona z ofertą, która zaspokoi potrzeby klientów na różnych półkach cenowych. To zaś nie napawa optymizmem, jeżeli chodzi o przyszłość modelu Moto E.
W serwisie 9to5Google.com stwierdzono także, że chęć zatarcia granic pomiędzy markami Moto a Lenovo może poskutkować decyzją, która spowoduje druzgocącą krytykę ze strony dotychczasowych miłośników tych urządzeń. Otóż zapewnienie podobnych „wrażeń”, zarówno w nowych smartfonach Lenovo, jak i tych opatrzonych marką Moto, poskutkuje… rezygnacją z instalowania niezmodyfikowanej wersji Androida.
Oczywiście informacje te nie zostały oficjalnie potwierdzone i należy traktować je jako dywagacje. Niemniej preinstalowanie nakładki Vibe, oferowanej przez Lenovo, byłoby konsekwentnym krokiem w osiąganiu kompromisu pomiędzy popularnością Motoroli a chęcią wyraźniejszego zaznaczenia swojej obecności na rynku smartfonów przez Lenovo.